Swiadectwo kobiety, która urodziła się po nieudanej aborcji
Jej biologiczni rodzice mieli po 17 lat i zdecydowali się na aborcję w 8 miesiącu ciąży. Operacji dokonano roztworem soli, który miał zabić płód, a ten miał się urodzić martwy. Urodziła się jednak żywa dziewczynka... Film ogląda się bardzo niewygodnie, ale polecam każdemu niezależnie od poglądów.
pogop z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 201
Komentarze (201)
najlepsze
W granicach znaczeniowych słowa »człowiek«, odnoszących się do kwestii moralności aborcji, każdy płód jest w mniejszym stopniu człowiekiem niż dorosła świnia
Jest przykładem wyjątkowo niesmacznego ograniczenia umysłowego stawiać zlepek komórek, nie odczuwających bólu i pozbawionego jakiejkolwiek świadomości wyżej niż człowieka czy inne żyjące zwierzę.
@ArchetypCienia: Odczuwanie bólu jako wyznacznik człowieczeństwa. Wychodziło by na to, że ludzie dotknięci Analgezją wrodzoną, nie są ludźmi.
Nie prościej ginekolog i dokonać aborcji?
A jednak są tacy, którzy robią
2. Nikt u nas na poważnie nie mówi o aborcji w ósmym miesiącu ciąży. Nikt czegoś takiego nawet nie nazywa aborcją już w zasadzie... Dlatego stosowanie jej przykładu jako argumentu za pozbawieniem kobiet praw do decydowania o ich ciele to gruba manipulacja.
O ile śmieję się z tekstów, że aborcja to morderstwo, blablabla, tak aborcję od siódmego miesiąca, gdzie już jest sobie człowieczek, a nie jakiś kisiel, to faktycznie jestem skłonny uznać za zabójstwo/morderstwo, jak zwał tak zwał i powinno być karane z urzędu.
Sam jestem katolikiem i jestem dumny z
W 8 bardziej bo ma mózg i zaboli?
Faktem jest, że rodzenie upośledzonych jest niekorzystne dla nas,