Akcji ZNICZ ciąg dalszy. Materiał TVN24 po wpisie wykopowicza
Co jest w torbie listonosza? Listy, nadane paczki i... znicze na handel. W końcu idzie święto zmarłych. - Robią z nas domokrążców - mówią pracownicy poczty, których szefowie zobowiązali do wyrabiania "norm sprzedażowych". Nie wywiązanie się z planu może kosztować utratą premii. - Musimy...
wonsz_smieszek z- #
- #
- #
- #
- #
- 106
Komentarze (106)
najlepsze
Dzisiaj rzecznik @PocztaPolskaSA mówi bez żenady: "Pracownicy poczty mają wyznaczane cele sprzedażowe, tak jak to się dzieje w każdej firmie". Tylko nie każda firma jest przedsiębiorstwem skarbu państwa świadczącym usługi pocztowe z 455-letnią tradycją.
jest w historii bez cenzury videło o tym :))
Ciekawy jest fakt, że handel obwoźny ma proceder od lat, a mimo to PP oficjalnie głosi,
tam to jest dopiero masakra
Poczta powinna finansowo kwitnąć w czasach handlu internetowego, ale kurde nie, dalej im się nie chce przestać być skostniałym molochem, który dla kilku groszy robi z listonoszy akwizytorów.
1. Nadal będziecie mogli sprzedawać.
2. Będzie uzasadnienie do zatrudniania 80tys. listonoszy.
3. Listonosze będą roznosić tylko gazetki ofertowe z produktami.
4. Klient od razu będzie mógł zamówić produkty bez wychodzenia z domu.
5. Listonosz z samochodem może wozić najpopularniejsze produkty.
6. Listonosze mogą rozdawać swoje indywidualne kody promocyjne, według których będzie naliczana prowizja dla najlepszych naciągaczy.
7. Mogę Wam zrobić taki
Fajnie jakby @FaktyTVN albo ta druga redakcja trzymala reke na pulsie.
No to chyba właśnie tak jest...
...bo za wykonywanie obowiązków związanych z pracą listonosza jest pensja, a dla chętnych chcących dorobić dodatkowo - premia. ;)
Uważasz, że wciskanie ludziom różnych produktów/usług to jest praca związana z posadą listonosza? Listonosz jak sama nazwa wskazuje ma roznosić listy. Za roznoszenie listów powinni dostawać pensje + ew premia za liczbę dostarczonych przesyłek tak jak było to dawniej. Dodatkowo powinni mieć możliwość dorobienia (np umowa zlecenie) na tego typu usługach za które przecież PP kosi hajs. Jeszcze niech im
TAK JAK NIE DAJE SIE PIENIEDZY BEZDOMNYM
TAK SAMO NIE KUPUJE SIE NA POCZCIE NICZEGO !!
pozniej zamiast odebrac poleconego czlowiek stoi pol godziny bo ktos zaklada konto a inny kupuje kalendarz i doladowuje konto ....
Kłamstwo ma krótkie nogi - a jaki przy tym prestiż marki. Chętnie poznam argumenty sprzedażowe, które idą w parze z organizacją pracy.
Komentarz usunięty przez moderatora
-Minimum jedną skrzynkę pocztową (mówi że gabaryt jest tak duży że paranoją byłoby to wozić)
-Słodycze za minimum 15 zł w miesiącu ("Panie kto kupi u mnie Grześka za 2,50 jak w sklepie za 1,50")
-Znaczki (kwoty nie pamiętam)
-Usługi bankowe typu rachunek, kredyt itp.
Do tego mają podpisaną umowę z gazownią
Albo niech noszą te grające znicze to będzie ich z daleka słychać jak lodziarza. Tyle fantastycznych możliwości.
Mówię, że dziennikarze zapytali szefostwo, a szefostwo od takich pytań ma rzeczników. Artykuł bierze stronę listonosza przez sam fakt poruszenia problemu, ale nie jest przy tym stronniczy i wskazuje, że pomysł nie jest zły sam w sobie, ale pewne rzeczy powinny być zrobione lepiej. Reszta w rękach firmy, pracowników, związków i klientów.