Kilka dni temu w sklepie Lidl zakupiłem filet z Makreli. Niestety, mimo tego, że do terminu upłynięcia przydatności do spożycia było jeszcze 5 dni, to po jego otwarciu okazało się, że na samym filecie jest kilka siedlisk pleśni:
Pomyślałem, no cóż - zdarza się nawet najlepszym, dlatego też postanowiłem poinformować Lidla o zaistniałej sytuacji, tak aby mógł wycofać wadliwą partię towaru. Poprzez formularz kontaktowy przesłałem zgłoszenie w raz z odpowiednimi zdjęciami:
Szanowni Państwo,
Kilka dni temu, w nowo otwartym sklepie Lidl przy ul. CENZURA w CENZURA dokonałem zakupu filetu z Makreli marki Nautrica. Mimo tego, iż data przydatności do spożycia wypada na 07.10.2015, to po otwarciu z niepokojem zauważyłem, iż na filetach pojawiło się kilka siedlisk pleśni (zdjęcia w załączeniu). Nadmienię, że produkt na pewno był właściwie przechowywany. Rozumiem, że taka sytuacja może się zdarzyć, jednak chwiałbym o niej poinformować, żebyście może Państwo sprawdzili pozostałe produkty z tej partii i w razie konieczności ją wycofali.
O sprawie właściwie już zapomniałem. Do dzisiaj. Dosłownie godzinę temu zapukał kurier i wręczył taką paczuchę:
Do paczki został dołączony list z wyjaśnieniem i przeprosinami:
A tutaj zdjęcia kilku produktów na pocieszenie:
Nie powiem, niewielki gest, a poczułem się miło zaskoczony :-) Tym bardziej, że nadal ze standardem obsługi w naszym kraju jest dość różnie (chociaż zmienia się to w dobrą stronę).
Tak czy inaczej, duży plus dla Lidla. Dziękuję.
A teraz wybaczcie, bo wybieram się na zakupy ;-)
Komentarze (26)
najlepsze