Wy się tu śmiejecie a mnie przed domem dziś rano sąsiad się zatrzymał na lampie z powodu takiej ślizgawicy (ale jak widać delikatnie uderzył). Na szczęście nie trafił w mój samochód, którego tył widać po prawej.
Holendrzy, oni nie wiedzą co robić gdy temp zejdzie poniżej zera. Brak zimówek + hamulec do dechy najlepszym sposobem na lód. W krytycznej sytuacji wyskakujemy z samochodu.
Tak, na końcu ulicy rzeka, niczym nie odgrodzona - kąpiel, o ile nie wyrobisz na zakręcie. Nie szukaj na siłę argumentów do obrony tej idiotki. A skrzyżowanie? Prędkość jest na tyle niska, że nic by nie poczuła, natomiast sunąc w samochodzie może ostrzec jakiegoś pieszego/kierowcę [klakson przede wszystkim]. Zamiast tego zostawia samochód-widmo.
"O ile nie wyrobisz na zakręcie" - a skąd wiesz z jaką prędkością mogłaby wtedy jechać? Co do tego, żeby siedzieć i trąbić to się zgodzę. Nie mam zamiaru oceniać na podstawie kawałka drogi.
powinniśmy zdjąć nogę z gazu, a gdy poślizg powstał właśnie z powodu zdjęcia nogi z gazu, to go nie dodajemy.
Druga czynność to kontra. Jest to maksymalnie szybkie skręcenie kierownicą w kierunku ucieczki tyłu, czyli w przeciwną stronę względem zakrętu.
Ważne jest to, żeby koła wychylić o większy kąt niż kąt wychylenia tyłu – inaczej samochód się obróci.Im szybciej odczujemy poślizg, tym większe szanse na opanowanie go.
Komentarze (153)
najlepsze
http://pokazywarka.pl/ccntr5/
A tak na poważnie to fajne są takie nie kontrolowany poślizgi ale tylko wtedy jeśli trenujemy na większym placu...
Szkoda, że w Poznaniu parking M1 odśnieżyli.
nie nadaję się!
a ja myślę że po prostu sami mieli takie atrakcję :)
Druga czynność to kontra. Jest to maksymalnie szybkie skręcenie kierownicą w kierunku ucieczki tyłu, czyli w przeciwną stronę względem zakrętu.
Ważne jest to, żeby koła wychylić o większy kąt niż kąt wychylenia tyłu – inaczej samochód się obróci.Im szybciej odczujemy poślizg, tym większe szanse na opanowanie go.
Istnieje jeszcze jedna metoda na