Ja też mam swój genialny przepis. Gotuję pokrojone ziemniaki przez 5min, potem odcedzam, studzę i smażę je w mocno rozgrzanym oleju, aż nabiorą złoto-brązowego koloru. Z sosem belgijskim niebo w gębie.
BULLSHIT. jak masz dobrą odmianę to na maksa rozgrzewasz olej na ile pozwala gaz/frytkownica, im więcej oleju a mniej frytek tym lepiej, (mała utrata temperatury) dajesz czadu i muszą być jak z mcdonalda. Tu chodzi o odmianę, jak masz polską jakąś słabą odmianę z małą ilością skrobi to żebyś czarował to nic z tego nie wyjdzie. Będa tłuste i miękkie jak cycki 90latki.
@Superincomprehensible: Z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi się zgadzam natomiast ze stwierdzeniem "i muszą być jak z mcdonalda" całkowicie nie. Takie frytki są o wiele lepsze niż te mcdolandzie - nie ma co nawet tego porównywać.
@iwannagethigh: no chodzi mi o chrupkośc, wiadomo co kto woli, moja dziewczyna np. lubi miękkie i niewysmażone, jej to pasuje lepiej, mi znowu wysmażone dobrze i chrupkie smakują lepiej
Najlepsze, pewnie mama autora też jest lepsza niż wasza. Jeden lubi jak mu dzieci płaczą drugi jak mu nogi śmierdzą. Ja wolę miękkie frytki, nie cierpię chrupiących, a tym bardziej od środka i dla mnie ten przepis jest gówno warty. Dobranoc.
przecież ten typ jest tak samo dobry w gotowaniu jak był w rapowaniu. na blogu zareklamuje każde gówno które mu podesla, spuszczajac się jak nad największym rarytasem
Komentarze (177)
najlepsze
Co do gotowania, nauczylem sie paru trikow z jego przepisow, szczegolnie tych starszych, wiec cenie sobie tego bloga nawet :).