U mnie to chleb powszedni. Tyle,że to nie ja pakuję się dziecku do łózka tylko córa włazi do mnie...A najbardziej lubię kiedy już uśnie,zaniosę ją do jej łóżeczka,położę się i już zasypiam,a ona w tym momencie wstaje... I tak średnio co 15-20min. Np. dziś od 2 do 6.30...
A na miejscu tego tatusia spróbowałabym znaleźc jakąś w miarę wygodna pozycję i poszłabym spac razem z małą terrorystką-uwierzcie-zazwyczaj to najrozsądniejsze co można zrobic
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zaraz..
Komentarz usunięty przez moderatora
A na miejscu tego tatusia spróbowałabym znaleźc jakąś w miarę wygodna pozycję i poszłabym spac razem z małą terrorystką-uwierzcie-zazwyczaj to najrozsądniejsze co można zrobic
osesek to jest do iluś tam dni, a ta panna już oseskiem nie jest