Stoi biały samochód z podniesioną pokrywą silnika. W kadr wchodzi gość ciągnąc (niczym mangowy badass) katanę po ziemi, mija biały samochód i przystaje rozmawiając jego kierowcą. Z białego samochodu wychodzi kobieta z kijem, podchodzi do mężczyzn. Rozmawiają. Po chwili wszyscy się rozchodzą do swoich pojazdów i odjeżdżają.
To jakieś kino niezależne, te którego nie rozumiem? To jakaś alegoria do paraleli, jak u Lyncha? Drugie dno, trzecie znaczenie?
@Polinik: Ma drugie dno. Cygany często udają awarię auta najczęściej na zagranicznych numerach żeby zrobić Cię w ch... Zatrzymujesz się jako dobry Samarytanin chcesz pomóc ,a ten ch.... w płacz że się paliwo skończyło ,a on nie ma złotówek ,ale ma złoty łańcuch wart pierdzilion cebulionów i odda go za 1000zł. Cygan odjeżdża ,a Ty zostajesz z łańcuchem wartym 5zł. Tak ludzie się na to nabierają.
@3_2_8_i: Wspominałem jakiś czas temu na wypoku o tej szajce.
Podobna szajka grasuje na odcinku A4-ki na Zgorzelec (Olszyna), do granicy niemieckiej, tylko, że to nie domokrążcy, tylko takie bardziej 'romskie mobilki'. Nieraz próbowali mnie zatrzymać jadąc obok gestykulując, że niby z moim autem jest coś nie tak. W ostatnich latach się jednak wycwanili, bo kupili wiekowe (ale mocne) 'mietki w okularach' i potrafią jechać za delikwentem kilka kilometrów z butem
To ja dodam od siebie małe ostrzeżenie. We Wrocławiu na wylocie w stronę Żernik (ul. Buforowa przed samym rondem) ostatnio grasują turcy. Pod pretekstem uszkodzonej (swoją drogą bardzo zadbanej audi) proszą o pieniądze na paliwo, bo im brakło. Koleś na dodatek pokazuje, że niby dziecko złamało mu kartę płatniczą itd. Proponują zegarki, noże i inne gówna. Jak powiesz, że nie masz kasy, to ci sie skurczybyk do auta chce ładować, żeby go
@Wykopaliskasz: przyznam szczerze, że wyruszałem w daleką trasę i niebardzo miałem czas na to, ale kazałem gościom posadzić tyłki w aucie i wypieprzać. Następnie czekałem do momentu, aż odjadą (odprowadzając ich zabójczym wzrokiem). Panowie źle trafili, bo mam 120kg morderczego tłuszczu i generalnie łatwo mnie wyprowadzić z równowagi xD.
chcialbym cos wyjasnic aby biedni rumuni nie cierpieli wizerunkowo,
Rumuni (normalni ludzie europejczycy) -> mieszkancy panstwa Rumunia,
Cygani (politpoprawna nazwa: romowie) -> w linii prostej potomkowie hindusow (stad ciemny kolor skory), ktorzy przylezli do europy i glownie stacjonuja w Rumunii, a teraz glownie na zachodzie gdzie daja dobry socjal ;-)
Mój mało znający życie kolega ostatnio na autostradowym parkingu odmówił dwóm cyganom nachalnie wciskającym mu perfumy , po czym spokojnie poszedł sobie na hamburgera po powrocie z McDonalda autko miał już porysowane :)
Ludzie to jest straszne. Wiele jest takich przypadków. Cyganie co rusz robią jakieś problemy a policji nie ma... Bezproblemowo chodza sobie z trunkami i nic.. zero reakcji policji.. Co to ma być jasna cholercia? Straż miejska stawia tylko mandaty za złe parkowanie.. Policja tylko osiedlowych seboli łapie którzy piją browary albo podpalają trawę na klatce schodowej, a prawdziwe problemy chowa się za szafę. Najgorszę to, że kiedyś widziałem, że wybudowali im jakieś
Analiza psychologiczna pogromcy romów : Sądząc po ciągnięciu katany za sobą w pierwszej fazie konfliktu, podmiot chciał pokazać znudzenie sytuacją, zmeczenie oraz rozczarowanie że nikomu głowa nie spadnie. Dyskusja z mieszkańcami kempingow odniosła skutek i podmiot dzierży katanę wysoko na znak braku szacunku do rozmówcy, zerkajac ukradkiem w kamerę. Chłodny chód mowi nam o wyczerpaniu limitu tygodniowego w odsiewaniu świata z kempingowcow. Znudzony i zmęczony podmiot wraca do swoich obowiązków domowych.
Kiedyś widziałem akcję jak bru... ykm... przepraszam Romowie stali na autostradzie "jedynce" i jeden z nich wychodził aż na lewy pas, żeby kogoś zatrzymać o_O.
W Rosji udają awarię auta na polskich numerach żeby zrobić Cię w ch... Zatrzymujesz się jako dobry Rosjanin chcesz pomóc Polakom ,a ten cygan z Polski . w płacz że się paliwo skończyło ,a on nie ma rubli , że ma tylko złotówki ,ale ma też złoty łańcuch o dużej wartości (ʘ‿ʘ) ( ͡€ ͜ʖ͡€) - reszty się już chyba domyślisz (╯︵
@gregi30: To nawet uczciwie z ich strony, bo powiedziałbym że można się dość łatwo domyśleć iż jest to oszustwo. Myślałem że zatrzymujesz się, a oni kradną ci samochód którym się zatrzymałeś...
@wiskoler: Maczeta jest dobra, bo ma wiele innych funkcji oprócz przestraszenia napastnika (ewentualnie samoobrony), bardziej poręczna i wielofunkcyjna od wszelakich mieczy, katan i dużych noży. Jednak wydaje mi się nie wystarczająco poręczna, żeby nosić ją na co dzień.
Komentarze (167)
najlepsze
W kadr wchodzi gość ciągnąc (niczym mangowy badass) katanę po ziemi, mija biały samochód i przystaje rozmawiając jego kierowcą.
Z białego samochodu wychodzi kobieta z kijem, podchodzi do mężczyzn.
Rozmawiają.
Po chwili wszyscy się rozchodzą do swoich pojazdów i odjeżdżają.
To jakieś kino niezależne, te którego nie rozumiem? To jakaś alegoria do paraleli, jak u Lyncha? Drugie dno, trzecie znaczenie?
Cygan odjeżdża ,a Ty zostajesz z łańcuchem wartym 5zł.
Tak ludzie się na to nabierają.
@ojzygazyga: Złoto od Cyganów można rozpoznać po tym, że sprzedają je Cyganie. Sposób pewny na 100% i nie wymaga dodatkowych rekwizytów. Nie dziękuj.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rumuni (normalni ludzie europejczycy) -> mieszkancy panstwa Rumunia,
Cygani (politpoprawna nazwa: romowie) -> w linii prostej potomkowie hindusow (stad ciemny kolor skory), ktorzy przylezli do europy i glownie stacjonuja w Rumunii, a teraz glownie na zachodzie gdzie daja dobry socjal ;-)
to zadna politpoprawnosc- Rom to nie jest Rumun. To sa dwie rozne rzeczy.
1. BMW.
2. Cyganie.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
i do tego ninja w cywilu
Sądząc po ciągnięciu katany za sobą w pierwszej fazie konfliktu, podmiot chciał pokazać znudzenie sytuacją, zmeczenie oraz rozczarowanie że nikomu głowa nie spadnie. Dyskusja z mieszkańcami kempingow odniosła skutek i podmiot dzierży katanę wysoko na znak braku szacunku do rozmówcy, zerkajac ukradkiem w kamerę. Chłodny chód mowi nam o wyczerpaniu limitu tygodniowego w odsiewaniu świata z kempingowcow.
Znudzony i zmęczony podmiot wraca do swoich obowiązków domowych.