Zawsze mnie fascynowało, że nie ma w PZPN osoby odpowiedzialnej za "przyklepywanie" dla Polski sportowców z podwójnym obywatelstwem. Wystarczy go wziąć teraz, dać mu zagrać spotkanie lub nawet kilka minut w końcówce i można czekać na jego rozwój do którego i tak przykładają się Niemcy. Może gość za 5 lat się rozwinie jakoś nieziemsko, a dzięki kilku minutom w oficjalnym towarzyskim będzie zablokowany dla Niemców, a dyspozycyjny dla nas?
@CzarnySpecjal w sensie, że może za jakiś czas takie działania będą podejmowane?
@qwerte możliwe, ale w artykule piszą nawet o nieoficjalnym towarzyskim spotkaniem przed którym polski selekcjoner mógł ubiec niemieckiego. Nie do końca wiadomo czy chodzi o symboliczne wyprzedzenie czy faktyczne zaklepanie zawodnika.
Komentarze (5)
najlepsze
Jeżeli się mylę
@qwerte możliwe, ale w artykule piszą nawet o nieoficjalnym towarzyskim spotkaniem przed którym polski selekcjoner mógł ubiec niemieckiego. Nie do końca wiadomo czy chodzi o symboliczne wyprzedzenie czy faktyczne zaklepanie zawodnika.
No i trochę godności musimy mieć, bo jeśli się zgodzimy, to tak jakby akceptujemy, że jesteśmy gorsi.