Bogusław Wołoszański: oszczędzamy na filmach o bohaterach...
....więc nie dziwmy się wypaczaniu historii...Robimy film za państwowe pieniądze, w którym pokazujemy naszych bohaterów z Westerplatte (film "Tajemnica Westerplatte" z 2013 roku ) jako idiotów, tchórzy i zdrajców - tego nie pojmuję.
R.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
Zreszta co sie dziwic, skoro wmawiaja nam, ze patriotyzm to obciach i kazdy patriota=narodowiec i
@koniarek: I o przeszłości. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po czym wymienione są słownie dwa przypadki; kto jak kto, ale sami nie srajmy do własnego gniazda - dzisiaj będzie o "przypadkach dezercji i zdrady" a niedługo będą "Polscy dezerterzy i zdrajcy"; czy żydowska propaganda o Polakach mordujących Żydów i polskich obozach zagłady nie dała nam wystarczająco do myślenia ?
@50shadesofbane: Nie, nie trzeba dążyć, a to co mówisz to szkodliwe bajki dla naiwnych. Jeżeli oczekujesz żeby w film o Westerplatte wplatać motywy dezercji to jesteś albo upośledzony albo z jakiegoś powodu bardzo mocno oderwany od poczucia własnego interesu, sorry ale innego wyjaśnienia nie potrafię odnaleźć.
Weźcie wy się k---a w łeb p-----------e, debile.
Prawda jest taka, że "filmów o bohaterach" się nie kręci, bo w Polsce nikt takich filmów po prostu kręcić nie potrafi - i jeżeli już coś powstanie, to jest albo gównem ("Katyń") albo strasznie-okropnie-okropnym gównem ("Bitwa Warszawska"), nikt normalny (poza szkołami - one muszą) na to do kin nie chodzi (bo i po co, skoro te filmy poziomem przypominają słynne produkcje Uwe Bolla), czytaj - mało zarabiają, czytaj - tworzenie ich jest nieopłacalne z ekonomicznego punktu widzenia.
OKROPNE
Koledze chyba chodzi o Smarzowskiego.
Marzec 1939: w małej wsi na Wołyniu Polacy odbierają Niemcom niemiecką szkołę. Nauczycielka Marie, bohaterka filmu, protestuje u polskiego burmistrza, ale on nie chce jej pomóc. Przekonana, że także mniejszość ma prawo do sprawiedliwości Marie ze swoim narzeczonym Fritzem jedzie do Łucka, stolicy Wołynia, aby dostać pomoc od wojewody; ale już sekretarz wojewody odprawia Niemkę.
Wieczorem Marie i Fritz odwiedzają kino; nie śpiewają hymnu polskiego na początku filmu, więc Polacy ich biją. Szpital nie przyjmuje ciężko rannego Fritza, bo jest Niemcem; w rezultacie Fritz
To sie wrecz w pale nie miesci,ze antypolski (pewnie dlatego) rzad PO wspiera produkcje szkalujace Polakow a jednoczesnie odmawia dotacji na filmy zwiazane z masakra na Wolyniu. - tutaj starszego Stuhra -opiniowal