Sporo osób mówi, że to przez sygnalizację, że za wcześnie świeci się czerwone, ludzie się przyzwyczajają i zaczynają ją olewać. Trochę jest w tym prawdy, ale zwracam uwagę na jedno.
Na WKD panują naprawdę mocno liberalne zasady i daje się ludziom dużo swobody do decydowania o sobie. Przejazdy nie są strzeżone, nie ma zapór, piesi przechodzą bezpośrednio przez tory itd. Liczą na odpowiedzialność ludzi i jak widać, czasem to nie działa.
@jamtojest: Wydaje mi się że przesadzasz. Ile czasu stoisz na czerwonym jak kolejka dojeżdża do stacji, zabiera ludzi i odjeżdża? Jak wół widać tam znak STOP i on też do czegoś zobowiązuje a widać że kierowca Forda ma to w dupie. Jak Ci się śpieszy to wyjedź 5 minut wcześniej albo jeździj przez Pruszków tam masz wiadukt.
Źle jechał to go tłuką, reguły tej gry są proste. Maszynista niekoniecznie musiał go widzieć, dodatkowo pojazd zbliżał się z taką prędkością że nawet gdyby go widział to mógł pomyśleć że się zatrzyma. W pociągu jak to w pociągu - jak maszyny pójdą w przód to potrzeba sporej chwili aby skład zatrzymać, nawet przy niewielkiej prędkości.
Co roku jest akcja z przejazdami kolejowymi ale widać, że nie dociera. Jak nie chciało mu się czekać 5-10 minut to teraz wyda trochę na remont auta. Dobrze, że tylko auto ucierpiało.
Kilka metrów dalej kolejka rusza, a nie jedzie rozpędzona, więc spokojnie mógł maszynista uniknąć zderzenia. Czas na trąbienie znalazł, a wystarczyło przyhamować. Zwykła złośliwość maszynisty. Wina kierowcy oczywista.
Komentarze (142)
najlepsze
Na WKD panują naprawdę mocno liberalne zasady i daje się ludziom dużo swobody do decydowania o sobie. Przejazdy nie są strzeżone, nie ma zapór, piesi przechodzą bezpośrednio przez tory itd. Liczą na odpowiedzialność ludzi i jak widać, czasem to nie działa.
Skutek
Komentarz usunięty przez moderatora