Jak działa maszyna do negowania nauki? [ENG]
Sieć funduszy i think-tanków związanych z konserwatywnymi ruchami w USA wyłożyła 125 mln $ na negowanie ocieplenia. Think-tanki służą jako tuby do nagłaśniania niszowych naukowców, bez konieczności publikacji. Fundusze umożliwiają firmom naftowym płacenie za negowanie anonimowo. Skala - przeraża.
Sierkovitz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
- Odpowiedz
Komentarze (179)
najlepsze
@lucer: Super źródło - daily mail. No i potem dodatkowo przyszedł 2014, pobił rekord temperatur i cała ta retoryka poszłą się kochać. Zresztą ten rok wygląda na to pobije rekord jeszcze bardziej co oznacza, że ten ich wykres będzie zakopany głęboko w archiwum.
No tak - te rachunki kłamią.
Ale jeżeli zakopujesz jako nieprawdziwe - wypadałoby podać
Zero logiki plus sporo kłamstw, niestety.
Jak chcesz logiczne i (co ważniejsze) zgodne z wiedzą argumenty, polecam
naukaoklimacie.pl.
Mają całą serię rozpraw z mitami, które są powtarzane w tym co
http://www.astronomy.ohio-state.edu/~pogge/Lectures/vistas97.html
Słońce kiedy powstawało - było 10% mniejsze, 30% mniej jasne, 200K chłodniejsze. To przekłada się na to, że 100 mln lat temu, dostarczało ok. 1% mniej energii na powierzchnię Ziemi.
Wydaje się mało. Ale Słońce obecnie dostarcza średnio 1366W/m2 - 1% z tego to 13W/m2. Obecne ocieplenie do tej pory (ok. 1°C) to wynik dodatkowego 2-3W/m2 efektu cieplarnianego. Dlatego ten 1% sprzed 100 mln lat - to całkiem sporo i umożliwiało znacznie wyższe poziomy CO2 przy tym samym klimacie.
Do tego można sobie patrzeć na poziomy historyczne ile wlezie - ale ze skamielin nie wyciągniesz wniosków na temat tego jaka była częstotliwość huraganów. Albo można pisać, że było więcej CO2 ale nie bierzesz oczywiście pod uwagę tego, że było kilkanaście procent mniej lądów, bo poziom morza
Brak publikacji obecnie nie może być niestety kryterium uznawalności. No przykro mi bardzo - bardziej opłaca się pisać bzdety na tematy modne, bo to gwarantuje punkty IF.
To piszę ja - PhD in economics. Na moje szczęście nie potrzebuję IF do wykonywania zawodu.
Jeżeliby przyjąć Twój sposób pojmowania "ścisłości" to ekonomia jest "dziedziną ścisłą" od około 100 lat. A nie jest.
I to z jednego, banalnego powodu - musisz być w stanie zaplanować i wykonać eksperyment, który potwierdzi Twoje tezy. I to w dodatku więcej niż raz.
To, że ty g---o wiesz, to nie ulega wątpliwości. Zastanawia mnie, skąd w ludziach taka chęć przypisywania swojej gównianej wiedzy reszcie społeczeństwa.
Ale klimat to nie jest termostat i nie można tak ot dodać trochę temperatury bez olbrzymich skutków ubocznych w postaci susz, powodzi, silnych wiatrów i podobnych atrakcji.
Lobby anty-globalne-ocieplenie wyłożyło aż super-duper wielką-niesamowitą ilość 125 mln $?
A ile kasy idzie na "badania" pro-globalne-ocieplenie, pro-ekologia, pro-odnawialne-źródła-energii i masa innych tego typu? Miliardy? Dziesiątki miliardów? Setki?
Tak więc jeśli dawanie i branie kasy za badania jest argumentem, to jest to 100x bardziej argument przeciw globalnemu ociepleniu!!!
czy akceptujesz tezę że Ziemia ma więcej niż 6000 lat?
jeśli tak, to na podstawie jakiego powtarzalnego eksperymentu?
jest. ale jeśli jakieś twierdzenie naukowe jest zgodne z milionami obserwacji, to nie oczekujesz że jutro ktoś odkryje że jest
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/emisja-co2-potegi-naftowe-chca-walczyc-z,21,0,1817877.html
Wszyscy debile powoluja sie na badania ktorych nie widzieli, dodatkowo walcza z logika i danymi geologicznymi.
Najlepiej pokazac dane z minimalnego okresu, czyli z 50-100 lat i na tej podstawie testowac hipoteze?
Debilizm i brak znajomosci statystyki i analizy matematycznej.
Brawo wykopie.