W obecnym stanie ciezko uwierzyć,ze wobec zamieszanych światka politycznego zostaną wyciągnięte konsekwencje. Pomimo, ze nagrywający pracownicy poszli na całość z zeznaniami(zeznania były prowadzone bez obrońców) to niestety tylko oni bekną. W zeZnaniach jest zapis odnośnie Sikorskiego, ze chciał dostac sie na stołek ue aby pomagać kulczykowi inwestować na Ukrainie. Pamietajmy, ze to tylko zeznania, na nagraniach jest tego zapewne duzo wiecej. Czy jest jakaś mozliwosc aby tych zlodzieji po prostu posadzić do
@ShabowyKotlet: > Handluje z Niemcami i ciągle Niemcy rzucają kłody pod nogi np. używając niemieckiego podlegam pod prawo Niemieckie.
W firmie w której ja pracuję doświadczenia podobne. Sprzedaliśmy im konstrukcję stalową za około 60 tysięcy Euro po czym ni z gruszki ni z pietruszki zażądali od nas, aby na nasz koszt cała konstrukcja została policzona przez niemiecki instytut, bo przecież Polacy na pewno nie potrafią liczyć zgodnie z europejskimi normami.
Zatrzymany Marek F (udowodniono mu kupowanie taśm oraz fałszowanie zaświadczeń lekarskich by się wyłgać od uczestnictwa w procesie), oraz Łukasz N (udowodniono mu bezprawne nagrywanie). To nic?
Z dokumentów wynika, że to N. miał rozpocząć proceder nagrywania biznesmenów i polityków. Używał do tego pendrive’ów z dyktafonami. Nagrania sprzedawał biznesmenowi Markowi F., który wcześniej był jednym z jego gości. Miały one pomóc biznesmenowi w zarobieniu jeszcze większych pieniędzy. Łukasz N. tłumaczył, że nie
Może ludzie nie wyszli na ulice, ale jednak coś się dzieje. Platformie wali się już grunt pod nogami, ich poparcia lecą obecnie łeb na szyje, a jednego przedstawiciela władzy już stracili. To zasługa m.in. tej afery taśmowej oraz innych skandali jakie niedawno zostały ujawnione. Nawet najbardziej tępa i oporna część polskiego społeczeństwa zaczyna dostrzegać, że to jest rząd oszustów. Niestety jest też spora grupa lemingów, którzy będą mówić, że dzięki platformie obywatelskiej
Komentarze (41)
najlepsze
@ShabowyKotlet:
W firmie w której ja pracuję doświadczenia podobne. Sprzedaliśmy im konstrukcję stalową za około 60 tysięcy Euro po czym ni z gruszki ni z pietruszki zażądali od nas, aby na nasz koszt cała konstrukcja została policzona przez niemiecki instytut, bo przecież Polacy na pewno nie potrafią liczyć zgodnie z europejskimi normami.
Z dokumentów wynika, że to N. miał rozpocząć proceder nagrywania biznesmenów i polityków. Używał do tego pendrive’ów z dyktafonami. Nagrania sprzedawał biznesmenowi Markowi F., który wcześniej był jednym z jego gości. Miały one pomóc biznesmenowi w zarobieniu jeszcze większych pieniędzy. Łukasz N. tłumaczył, że nie
"Minął prawie rok od ujawnienia afery taśmowej. Ja nic w tej sprawie nie zrobiłem! Wy też nie?"
Bananowa republika platformianych kolesi dzięki mojej i twojej bezczynności ma się nadal dobrze!"