Ciekawe czy teksty i fabuła też są pozmieniane po japońsku. Czyli Kaer Morhen to elitarne prywatne liceum dla specjalnych dzieci a Geralt ma 17 lat, tylko wygląda staro od eksperymentów które na nim robiono. Gra opowiada o tym jak szuka swojej przybranej młodszej siostry i przeżywa swoje licealne przygody ( ͡°͜ʖ͡°)
W anime głos podkładają japonscy aktorzy. W wiedzminie glos podkladaja japonscy aktorzy. "Wszystkie postacie brzmią jak z anime" - nigdy bym nie pomyslal. Szykuj sie na nobla kolego ( ͡°͜ʖ͡°)
Japońce są wyszkoleni na animcach, tam dubbing się orze non stop, więc mają całe spektrum lektorów z każdym chyba możliwym dopasowaniem. W polskim dubie praktycznie wszystkie damskie głosy to #!$%@?, bo u nas 95% profesjonalnych lektorów to faceci. A i tak nie bardzo nadają się do podkładania głosów do gier, bo to są raczej lektorzy reklamowi, którzy mają brzmieć ładniutko i czyściutko.
@Blackman: W Japonii są chyba szkoły voice actorów, specjalnie do podkładania głosów pod anime, u nas nawet nie mamy normalnych aktorów... Dlatego generalnie jak się posłucha czasem jakiegoś muricańskiego dubu pod animca, to można dostać od razu białaczki i raka dupy, bo im do pięt nie dorastają. Wyjątek Dragon Ball, gdzie wyjątkowo im się udało.
@Blackman: @Khaine: Należy też zaznaczyć, że w Japonii seiyuu czyli aktorzy dubbingowi są celebrytami. No i mają bardzo dużo pracy przy dubbingowaniu anime czy gier, stąd rynek bardzo duży to i jest w czym przebierać wśród osób pałających się tym zawodem.
@uzytkownik_z_nazwa: Jakie sapać? To jest interesująca ciekawostka, dla tych którzy siedzą w temacie. Nazwiska są na tacy więc nie będą musieli szukać.
Zaraz tam anime, po prostu normalny japoński. Podobają mi się zwłaszcza te kwestie/dialogi męskie bo mają skurczybyki taki epicko poważny ton głosu, prawie jakbym oglądał jakiś stary film Kurosawy o samurajach tylko z Wiedżmakami w roli głównej. Natomiast mała Ciri... Kawaii desu ne? (✌゚∀゚)☞
Japoński "Łiczeru" zaraz po rosyjskim Wiedźmaku może być najbardziej klimatycznym dubbingiem mimo takiej różnicy naszych kultur. Oczywiście nasz ojczysty polski jest najlepszy. W angielskim tylko Geralt dobrze brzmi, reszta jest zbyt "zangielszczona"
No ba. A ja nawet rozpoznałem głos Ciri. Miyuki Sawashiro, dość znana seiyuu. Grała m.in. Sinon w SAO II, więc może to coś komuś rozświetli. Nie było to trudne, bo na tym filmiku brzmi identycznie jak Sinon. W sumie to bawi mnie że słyszę jej głos w grze :D
Ta gra jest tak zajebista że pierwszy raz tak od Baldura, czyli 15 lat RPG daje taką frajdę. Akcja z blond czarodziejką w podziemiach ma mega klimat, szczególnie ta scena kiedy trzeba ją bronić jak zamyka portale, zapada w pamięć, akcja jak w filmie :) Pilars of ethernity były dla mnie mega rozczarowaniem tego roku (po prostu nie daje satysfakcji z gry...), Wiedzmin jest mega pozytywnym zaskoczeniem! W ogóle główy antagonista (?)
@nihon: mi się podobała, zwłaszcza ze zdrowie miałem na granicy regeneracja słaba, ta czarodziejka oberwała i też ze zdrowiem była na granicy, a a jeszcze jedna brama była do zamknięcia. Do tego uświadomiłem sobie ze dawno savea nie robiłem więc się wczułem :)
Zawsze uważałem że Japończycy mają dobrych aktorów głosowych, świetnie potrafią odzwierciedlić to co akurat dana postać czuje. Polacy zresztą też nie są w tym źli, ale tylko w bajkach. Dubbing w filmach jest zazwyczaj słaby. A najsłabsi moim zdaniem są Amerykanie, ich mowa wydaje się niewiarygodnie wymuszona.
@bedebordo: Jak słuchałem tych dialogów, to miałem wrażenie, że dwóch samurajów ze sobą gada. Głos samuraja do typowo gaijinowej facjaty Geralta nie pasuje za cholerę.
Nie wydaje mnie się, żeby brzmiały jak anime. Azjaci (skośnoocy) mają wyższy tembr głosu, który może brzmieć dla nas dziwnie. Ale nic w tym dziwnego nie ma. Oglądałam całą masę "chińskich bajek" i filmów. Dla mnie ich język brzmi, jak każdy inny, jest dużo łatwiejszy do wymówienia, niż na przykład chiński, czy koreański. Łatwo rozróżnić pojedyncze słowa. A barwa? Jak kto lubi.
@Smartek: Próbowałem uczyć się Japońskiego. Gdyby nie pismo byłby to bardzo łatwy język. I tak - łatwo rozróżnić poszczególne słowa jak już je znasz :P Ogólnie wymowa Japońskiego jest banalnie łatwa. Do tego słowa zapisuje się tak jak je słychać a nie tak jak w wielu językach, że zapis słowa ma niewiele wspólnego z jego wymową.
Komentarze (93)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale to mu się akurat udało :D
ciekawy komentarz autorstwa @Khaine
Niektórym od hejtowania to już mózg odbiera.
Natomiast mała Ciri... Kawaii desu ne? (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Dubbing świetny, widać jakość aktorów. Szczególnie męskich, kobiece jak na mój gust trochę zbyt przesłodzone. Bardzo dobry jest też rosyjski dubbing.
Miałem nadzieję, że Geraltem będzie David Hayter... I wtedy do mnie dotarło, że on nie mówi po japońsku...
No ba. A ja nawet rozpoznałem głos Ciri. Miyuki Sawashiro, dość znana seiyuu. Grała m.in. Sinon w SAO II, więc może to coś komuś rozświetli. Nie było to trudne, bo na tym filmiku brzmi identycznie jak Sinon. W sumie to bawi mnie że słyszę jej głos w grze :D
no te psy #!$%@?ą, musiałem kilka razy podchodzić :/ a tak poza tym niespecjalnie wyjątkowa scena
Polacy zresztą też nie są w tym źli, ale tylko w bajkach. Dubbing w filmach jest zazwyczaj słaby.
A najsłabsi moim zdaniem są Amerykanie, ich mowa wydaje się niewiarygodnie wymuszona.