Śmiejcie się... Byłem jakieś pół roku temu we Lwowie. Sytuacja miała miejsce w centrum miasta. Jadę na GPS i on mi mówi, że za 100 metrów mam skręcić w lewo. Są trzy pasy. No to ustawiam się na tym lewym i jadę. Nagle korek, więc staję. W odległości widzę już sygnalizator no to grzecznie czekam. Czekam, czekam, czekam a wszyscy jadą na dwóch innych pasach. Okazało się, że kierowcy zrobili sobie parking
No tak... przywal w tak zaparkowany samochód - nie wiem jak na Ukrainie ale w Polsce wina jest Twoja, bo nieważne jak auto zaparkowane ważne że nie było w ruchu a ty tak i wina Twoja.
@WLADCA_MALP: Ale chyba jest różnica, czy samochód na drodze nie jest w ruchu, a gdy jest ZAPARKOWANY bez kierowcy, nie wspominając o włączonym silniku i np. oczekiwaniu na możliwość wykonania manewru.
@Mariusz30: najbardziej podobało mi się przejeżdżanie wąskimi uliczkami. Lusterka składają się o elewacje budynków, a ci pędzą bez chwili zawahania. Dobrze, że co kawałek były wnęki na drzwi i można było się uratować wskakując do nich.
Sycylijczycy za kółkiem są szaleni, jak chyba zresztą wszyscy Włosi. :P
Komentarze (43)
najlepsze
@secol: stwierdziłeś to na podstawie tego filmu? jeśli tak to patrz jaką "dziczą" są Polacy: http://www.wykop.pl/link/2501167/dw-590kv-skrot-do-pracy-ddr-chodnik-przedszkole/
Dziwne już było gdy samochód odebrany z wypożyczalni miał zaznaczonych 27 wgnieceń na karcie odbioru.
Sycylijczycy za kółkiem są szaleni, jak chyba zresztą wszyscy Włosi. :P