Kochaj albo rzuć – czy burzyć budynki z okresu PRL?
Czy rzeczywiście powoli powinniśmy pozbywać się architektonicznej spuścizny czasów PRL i burzyć takie perełki jak dworzec w Katowicach? Czy warto odnawiać - jak dworzec w Gdyni.
najlepszedomy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 63
- Odpowiedz
Komentarze (63)
najlepsze
No ale hurr dekomunizacja durr! xD
Wiele budynków jednak wystarczy po prostu dobrze posprzątać po 30 latach nic nie robienia - świetnym na to przykładem jest dworzec centralny - po generalnym umyciu wreszcie wygląda jak należy i nie ma potrzeby go burzyć. Inna sprawa, że w Polsce burzenie po-PRL budynków kończy się postawieniem na ich miejscu galerii handlowej
Zresztą, możnaby to uregulować prawnie, zrobić z PRL-owskich osiedli zabytki i pokazać palec deweloperom :)
Moim zdaniem w PRL'u budowano naprawdę specyficzne budynki, kostkowe supersamy, markety czy "mini centra handlowe" to klasyki pewnych miast i są ich nieodzownym elementem. Punktem charakterystycznym i miejscem, z którym ludzie mają związaną masę wspomnień (czy toi złych, czy to dobrych).
Wyburzanie "wszystkiego" i stawianie na nowo nie pozostawi NIC po zarówno PRL'u
gdzie? :D
A jeśli chodzi o PRL, przypomnę - PRL zbudował większość polskiej infrastruktury i odbudował większość Polski po wojnie, czy dziś przedsięwzięcie budowlane na taką skalę byłoby w ogóle możliwe? A w związku z tym, czy aby nas stać na burzenie i budowanie od nowa? Rachunek ekonomiczny jest prosty. Jak będzie kasa na budowanie, to będzie można burzyć,
Komentarz usunięty przez moderatora