Węgry: Fidesz popiera obowiązkowe testy antynarkotykowe dla młodzieży
Deputowani rządzącego na Węgrzech Fideszu wyrazili w poniedziałek poparcie dla propozycji wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów antynarkotykowych u dzieci w wieku 12-18 lat. W lutym 2015 roku zostanie poddany pod debatę w parlamencie, w którym Fidesz dysponuje większością dwóch trzecich.
reflex1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
Jest coś takiego jak prywatność. Nie wiem czy zwolennicy rządów totalitarnych o tym słyszeli.
@arek93298: To się zmieniło już wcześniej, jak Fidesz chciał wprowadzać cenzurę i zaczął podnosić podatki... czyli robić dokładnie
Z kolei jeśli się nie interesują dziećmi, to wyniki testów również ich nie zainteresują. Zmarnowane pieniądze na test.
@coolcooly22: Nie ma nic złego, to nie znaczy jednak, że takie testy mają być przymusowe. Jak rodzice chcą wiedzieć, to niech zrobią swoim dzieciom test i już.
Burmistrz jednej z dzielnic Budapesztu wywodzący się z rządzącego Fideszu wpadł ostatnio na pomysł obowiązkowych drug-testów. O dziwo, jego partia podłapała temat. Nie ma na razie żadnego projektu ustawy, a już pojawiają się podziały co do tego pomysłu (nawet wewnątrz Fideszu).
Pomysł zakłada przeprowadzanie corocznych drug-testów u nastolatków od 12 do 18 roku życia. Wyniki znane byłyby jedynie rodzicom i od nich zależałoby co zrobić z dzieckiem, które wpadło w groźny nałóg. W zamyśle, projekt wspomagał by walkę z rozprowadzaniem nielegalnych używek i ułatwiał by ochronę nad dziećmi.
Pomysł
"Drug-testami objęci mają być także politycy (tylko wybrani w wyborach) i dziennikarze! "
To akurat dość niebezpieczne. Łatwo sobie wyobrazić, że niewygodna osoba może być w ten sposób zdyskredytowana.
@Donica: czyli jak?
@Donica: Tak'
Sam sobie przeczysz. Z jednej strony piszesz, że nie ufasz urzędnikom (wszystkim? policjantom i sędziom także?), a z drugiej strony piszesz, że do części usług potrzebne jest gromadzenie danych, a więc i zaufanie do urzędników o zgodne z prawem ich wykorzystywanie.
Nigdzie nie napisałem, że sensem państwa jest gromadzenie wiedzy o obywatelach. Sensem państwa jest sprawne działanie jego organów. Jednym z narzędzi pracy tych organów jest gromadzenie danych. Jeśli ktoś podważa zaufanie organów państwa, z samej tylko zasady, że będą wykorzystywały swoje narzędzia niezgodnie z prawem, to podważa się także sens administracji państwowej. No bo po co takie państwo, gdzie jego organy nie mają zaufania
W ostatnich tygodniach spotykam się z wyrazami sympatii moich znajomych (o dość wolnorynkowych poglądach) z polityką, jaką prowadzi na Węgrzech Viktor Orbán. Niedawna zapowiedź obniżki podatku dochodowego od osób fizycznych z 16% do 9% w 2015 r. skłoniła wręcz niektórych do komentarzy o zasadności emigracji do kraju nad Balatonem. Węgierski premier wzbudził także sympatię wielu, kiedy doprowadził do wyrzucenia z kraju biura Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Obie te decyzje można uznać za godne pochwały. Nie można jednak zapominać o dwóch rzeczach:
– Węgry nadal są krajem wysokich podatków i rozdętego sektora
https://www.youtube.com/watch?v=bKAxLmF-bOo