@Neurotok: @dramatdramatyczny: Jeśli tyczy bawełny strzelniczej to produkcja jest wyjątkowo prosta więc możecie się jeszcze pobawić w chemików. ( ͡°͜ʖ͡°)
Otrzymywanie:
Tylko nie róbcie tego w pomieszczeniach zamkniętych... można się przytruć oparami kwasów. A watę trzymamy w pomieszczeniach o temp. pokojowej ale z dala od ognia.
@p10trek: Nagranie: kamera 1 (JVC GC-PX100BEU) - nagranie zwykłe 50fps, zwolnione tempo 500fps. Niestety przy kompresji jakość znacznie się pogarsza, a przy 500fps rozdzielczość jest bardzo słaba; kamera 2 (jv4000 chińskie GoPro ): 30fps, szeroki kąt.
Robilem kiedys. Dzieki cudownemu Stefanowi Sekowskiemu. Tylko ze kiedys strasznie ciezko bylo o odczyniki i szklo.. nie to co teraz. Teraz kazdy glupi moze zrobic samochod pulapke. A kiedys siarke trzeba bylo pozyskiwac albo z utrwalacza albo z obrazka matki boskiej ktory byl z siarki :)
@bst: agdzietam, siarka to akurat prosta była, wystarczyło iść za dworzec PKP na parowozownię i tam tego pełno leżało. Szczerze mówiąc, do dziś nie wiem, skąd siarka przy parowozowni (podobno do węgla dodawali????), ale źródło było znakomite, wystarczyły szybkie nogi i kumpel do odwracania uwagi kolejarzy :)
Z saletrą było gorzej, bo odkąd baba w "chemicznym" przestała się nabierać na teksty "mamusia saletrę do szynki kazała kupić, dziesięć paczek proszę" (
@Breaux: A może zwyczajnie nauczyciele byli leniwi? Moja nauczycielka w podstawówce pokazywała nam różne doświadczenia. W miarę bezpieczne pewnie, ale aż się na chemię chciało chodzić.
Podobnie fizyka w szkole średniej. Jak nam tłumaczył jakieś zjawisko, to albo pozwalał samemu doświadczalnie sprawdzić, ale pokazywał. Lekcje były ciekawe i wszyscy fizykę rozumieli.
Daawno temu chodziłem na kółko chemiczne do Pałacu Młodzeży i tam takie cuda 2x w tygodniu. Najfajniejszy sposób na naukę przedmiotu jak i ostrożności.
Z tą nitrocelulozą można zrobić taki test czy dokładnie została zrobiona: podpalenie jej na dłoni. Jeśli jest ok to tylko blysk i 0 śladu ani najmniejszego opażenia.
Do dziś mam zeszyt z przepisami co można zrobić z podstawowych składników.
Całymi godzinami siedzieliśmy z kolegami po bibliotekach żeby powyciągać
Podpowiem aby ostudzić wasz zapał ze za produkcje materiałów wybuchowych którym jest nitroceluloza pokazana na filmie grozi do 8lat wiezienia według polskiego ustawodawstwa.
@AdanQ: No i trzeba dodać, że mały błąd chłodzenia przy reakcji nitrowania powoduje wybuch całej aparatury - a co za tym idzie twoją śmierć albo przynajmniej odłamki szkła powbijane w twoje ciało - w zależności od ilości reagentów.
Wydaje się proste, ale widziałem kiedyś całą książkę poświęconą tematowi wytwarzania nitrocelulozy (Chemia i technologia wytwarzania materiałów wybuchowych, Tom I). Pamiętam, że produkt może różnić się zawartością azotu wyrażoną w procentach, chyba od 7 do 14, gdzie im więcej tym lepiej. Wszystko kręciło się wokół tego, że w procesie nitracji celulozy powstaje woda, która rozcieńcza mieszaninę kwasów i dalsza nitracja jest już słabsza, dlatego ważne jest początkowe stężenie kwasów i ich nadmiar
Komentarze (66)
najlepsze
Otrzymywanie:
Tylko nie róbcie tego w pomieszczeniach zamkniętych... można się przytruć oparami kwasów. A watę trzymamy w pomieszczeniach o temp. pokojowej ale z dala od ognia.
Komentarz usunięty przez moderatora
@p10trek: pół miliona i jest ;-)
Z saletrą było gorzej, bo odkąd baba w "chemicznym" przestała się nabierać na teksty "mamusia saletrę do szynki kazała kupić, dziesięć paczek proszę" (
Podobnie fizyka w szkole średniej. Jak nam tłumaczył jakieś zjawisko, to albo pozwalał samemu doświadczalnie sprawdzić, ale pokazywał. Lekcje były ciekawe i wszyscy fizykę rozumieli.
Z tą nitrocelulozą można zrobić taki test czy dokładnie została zrobiona: podpalenie jej na dłoni. Jeśli jest ok to tylko blysk i 0 śladu ani najmniejszego opażenia.
Do dziś mam zeszyt z przepisami co można zrobić z podstawowych składników.
Całymi godzinami siedzieliśmy z kolegami po bibliotekach żeby powyciągać