Zamiast upojnej nocy poślubnej–noc w kiblu. 80 na 120 osób się zatruło na weselu
Ból brzucha, biegunka i mdłości oraz wizyta w szpitalu i zwolnienia lekarskie – atrakcje wesela Joanny i Mateusza. W prezencie od firmy cateringowej dostali gronkowca.
pogotowiesatyryczne z- #
- #
- #
- #
- #
- 138
Komentarze (138)
najlepsze
Śmieszne, ale chamskie...ale śmieszne :P
Świetnie, żeby przypadkiem renomy nie popsuli tej "super" firmie. A co niech inni też mają sp!!#@@!one imprezy.
Koniec końców winne były ciastka z kremem. Ja wódy nie mieszam ze słodkim i to mnie uratowało.
Najlepsze jest później odwiedzanie znajomych i dochodzenie od czego to było i czyja to wina. A to kucharka miała brudne łapy, a to może jeszcze co, a to chyba ktoś widział jak sprzątała i chyba rąk nie myła.