Dla obcokrajowców Polska jest jak Syberia

Praktykantka z Niemiec jadąc do Polski, zabrała ze sobą osiem kilogramów ryżu, makaronu i namiot. Bo przyjechać do nas, to jak wybrać się do dziczy, gdzie na co dzień biegają po ulicach białe niedźwiedzie.

[manedhel]

Z tymi niedzwiedziami to jakis urban legend jest. Znaczy sie, wszyscy w Polsce ( i nie tylko - w Rosji, Szwecji, Finlandii i Norwegii) rowniez wierza, ze caly zachod jest pewien ze u nas po ulicach biegaja niedzwiedzie. Tez tak uwazalem zanim wyjechalem do Francji, nawet przygotowalem sobie odpowiedz jakby mnei ktos o to pytal. Mieszakm tu juz troche lat i nigdy jeszcze z takim nastawieniem sie nie spotkalem, spotkalem za to

[AdaBe]

Mityczne białe misie (może jakieś skojarzenia na linii "Poland", "a Pole"-"North Pole", "Polar bears"?) słyszałam w pytaniach tylko żartem, w istocie miś ma zastępnik w postaci "Czy macie telewizory na pilota/ lodówki", a i tak głównie od starszych ludzi. Młodsi pytają raczej o miarę postępu i szybkość docierania nowszych technologii. Ale co tu się dziwić tym pierwszym? Parę lat temu mignął mi w telewizji niemiecki film z Bachledą-Curuś, w którym grała ona

[weegee]

Hah, nie tak do końca z tym urban legend. Kilka lat temu kiedy spędzałem wakacje w Wiedniu, poznane koleżanki zapytały mnie i kumpla, jak zimno jest u nas i czy naprawdę jest u nas tyle niedźwiedzi polarnych. My zdębieliśmy. Inna sprawa, że dziewczyny do inteligentnych nie należały, no ale nie o to chodziło ;)

Z drugiej strony na międzynarodowej wymianie spotkałem ludzi z całego świata i nikt nie miał takiego podejścia do

[R.....f]

"Widocznie jej świadomość jest zdominowana przez wciąż pojawiające się w zagranicznych mediach zdjęcia smutnych rolników jadących przez wieś rozpadającymi się wozami."

Rozpadające wiejskie wozy znaczy sie szpachlibry i golfy II? To niech ta 19-latka się wstydzi za siebie - pochodzi z osnabruck, gdzie wyprodukowano te wszystkie "wiejskie" pojazdy zwane golfami

[icoztego]

nie wiedziałem ze niemcy to taki zacofany w kraj w ktorym nie mogą sobie np w internecie sprawdzić gdzie jadą

[Arshav4]

a co mnie obchodzi jakas niemka z 8 kilogramow ryzu

[Andronicus]

Olsztyn (dawny Allenstein) to przecież dla wielu starych Niemców "heimat" czyli strony rodzinne. Wiele znany osobistości w życiu Niemiec pochodzi z tych terenów.

To tylko wskazuje, że wszelkie resentymenty Związku Wypędzonych czy Powiernictwa Pruskiego to już tylko podrygi strarych pryków, bo dla młodych te tereny to Syberia :)

[RaPi]

Jak ktoś jest takim d%%$#em, że nie posiada elementarnej wiedzy z geografi to nie ma co się dziwić.

[explorerExe]

W dobie Internetu naprawdę ciężko sprawdzić dany kraj i pooglądać zdjęcia, dawniej to były nawet biblioteki i można było sobie książki poprzeglądać, a teraz? Ciężkie te dzisiejsze czasy :)

[silvanus]

Z małą wiarą w rozwój kraju to też chyba sami Polacy coś mają. Moja babcia jak nieraz widzi coś ładnego to mówi że to musi być zagraniczne. Polacy sami nie zdają sobie sprawy jaki leży w nas niewykorzystany potencjał.

[Machabeusz]

Bez obrazy, babcie pewnie urodziła się przed wojną na wsi, więc ma prawo z przyzwyczajenia tak mówić :)

[O.....b]

Pamiętam, jak w czasach szkolnych (jakoś 5 lat temu) przeprowadzona była tygodniowa wymiana z uczniami z Danii. Jadąc do Polski, część zabrała świeczki, papier toaletowy i inne niezbędne do przetrwania w ekstremalnych warunkach przedmioty. Zdziwieni też byli, że normalna jest obecność komputera i telewizora w 95% domów.

[Andronicus]

No ja w domu mam już trzy telewizory i dwa komputery (w tym laptop) ale jakąś szczególną oznaką wielkiego bogactwa to to nie jest ;)

[bartzov]

Nigdy nie spotkałem się z takim poglądem, jaki w artykule można przeczytać. Tutaj opisani ludzie to wg mnie kompletni ignoranci, albo tekst jest 'pod publiczkę'. No albo jak napisał ktoś w pierwszym komentarzu, i ku temu chyba najbardziej się przybliżam.

[AltumVidetur]

a pamiętacie "kiedy, piję w starbucksie, czuję przynależność do elity i wiem, że jestem lepszy"?

Ta sama szkoła :)

[gregorius]

to jest wlasnie esencja dzisiejszego dziennikarstwa - sytuacje skrajne i patologiczne sa przedstawiane w taki sposob, jakby to byla norma... trzeba po prostu nauczyc sie wyrozumialosci dla cwoka dziennikarzyny