Projekt ustawy o parytecie gotowy. Połowę miejsc na listach wyborczych mają zajmować kobiety. A jeśli partia nie zachowa parytetu, listy nie będą zarejestrowane
kiedy będę miał do wyboru 50/50 wybiorę mężczyznę... będę miał większą pewność, że facet, który się na niej znalazł bardzo walczył, żeby się na tej liście znaleźć i tak naprawdę chce zostać politykiem... zbyt duże prawdopodobieństwo jest, że wśród kobiet znajdzie się przypadkowa,niezdecydowana, znudzona życiem kobieta namówiona przez kogoś tam do startu w wyborach...
Parytet spowoduje, że do Parlamentu wejdą jakieś damskie miernoty. Nie tak dawno w wyborach startowała Partia Kobiet, której naturalnym elektoratem była płeć żeńska. Dostała wyborach kilka promili poparcia.
Mam nadzieję że PO nie poprze parytetu, ale wystarczy że Tusk zobaczy jakąś uliczną sondę, gdzie przypadkowy obywatel wypowiada się za parytetem i w imię słupków poparcia ustawę przepuści.
Naprawdę kocham Polskę ale jak czytam o takich pomysłach to mam ochotę wyjechać gdzieś daleko.
Parytet spowoduje, że do Parlamentu wejdą jakieś damskie miernoty.
Niekoniecznie. Parytet spowoduje, że wśród nieznanych nazwisk na listach będzie trochę więcej kobiet niż mężczyzn. Ludzie i tak zagłosują na polityków, których znają, polityków popularnych, którzy i tak znajdą się na liście wyborczej, niezależnie od płci.
Dokładnie niech same dochodzą do władzy, wstyd mi za nasz rząd. A baby niech się wstydzą za siebie i jakby miały trochę honoru i rozumu to by same własnymi siłami osiągały cele. Kto za nie walczył, kto im kuchnie i zlew wymyślił. A pralkę no kto? By w rękach do dziś prały gdyby nie ,,MY" a one nam nóż w plecy wbijają. Nie twierdze że nie mają prawa do władzy ale niech
Ja proponuję odstąpić jakąś mała część kraju feministkom i zakaz wjazdu dla facetów. Dla bezpieczeństwa kobiet, granic będzie pilnowało wojsko, a każdy facet który dostanie się na teren feministek zostanie bezwzględnie odstrzelony.
A za kilkadziesiąt lat ponownie zasiedlimy to puste miasteczko :)
Moim zdaniem to strzał w stopę. Jeżeli to zostanie uchwalone i przez to zwiększy się ilość kobiet w sejmie to na pewno pojawią się pytania w stylu "czy ta pani jest tu dzięki parytetom czy umiejętnościom?". W ten sposób kobiety, które dostały się do sejmu, bo na to sobie SAME zapracowały będą miały paradoksalnie trudniej.
Nie wiem do końca dlaczego, ale oglądałem wypowiedzi kobiet na tvn24 kiedy ten pomysł sie pojawił i kobiety które to forsowały mówiły wprost, że taki jest ich cel. Skoro twoim zdaniem w ten sposób tego celu nie osiągną to ta ustawa jest w tej sytuacji bez sensu.
Cel celem, a realizacja realizacją. Nawet jeżeli na liście wyborczej znajdzie się więcej kobiet to jeszcze nie znaczy, że ktoś będzie na nie głosował. Parytety nic nie zmienią. Jeżeli jednak okaże się inaczej i kobiet w parlamencie znajdzie się więcej to nieprawdziwą okaże się teoria "kobiet w parlamencie jest mało bo nikt na nie głosować nie chce" a prawdziwą "kobiety miały utrudniony dostęp do świata polityki, a gdy ustanowiono parytet to procentowy
Kobiety z natury sa slabsze, nie ich wina, ale takie sa fakty to odnosi sie praktycznie do kazdej dziedziny ( zdarzaja sie oczywiscie wyjatki ).
Jesli kobiety chca pelnego rownouprawnienia to niech w sporcie zniknie podzial mezczyzni/kobiety. Na trwajacych obecnie MS w Berlinie kobieta nie mialaby szansy na ZADEN medal. Prawdopodobnie nie byloby ani jednej kobiety w zadnym finale.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie.
Drogie Panie wygladajcie i pachnijcie ladnie, ale prosze nie
Komentarze (213)
najlepsze
Mam nadzieję że PO nie poprze parytetu, ale wystarczy że Tusk zobaczy jakąś uliczną sondę, gdzie przypadkowy obywatel wypowiada się za parytetem i w imię słupków poparcia ustawę przepuści.
Naprawdę kocham Polskę ale jak czytam o takich pomysłach to mam ochotę wyjechać gdzieś daleko.
Niekoniecznie. Parytet spowoduje, że wśród nieznanych nazwisk na listach będzie trochę więcej kobiet niż mężczyzn. Ludzie i tak zagłosują na polityków, których znają, polityków popularnych, którzy i tak znajdą się na liście wyborczej, niezależnie od płci.
Na listach wyborczych będzie 50/50 a wybory wygrywać będą nadal faceci.Z tą różnicą, że będzie mniejszy wybór...
Gdyby było takie zapotrzebowanie społeczeństwa na kobiety w rządzie to wszystkie z tych, które obecnie są na listach powinny się do władzy dostać.
http://img21.imageshack.us/i/democracia.jpg/
...
prawda?
A za kilkadziesiąt lat ponownie zasiedlimy to puste miasteczko :)
Komentarz usunięty przez moderatora
I czy to w ogóle zgodne z konstytucją?
Jesli kobiety chca pelnego rownouprawnienia to niech w sporcie zniknie podzial mezczyzni/kobiety. Na trwajacych obecnie MS w Berlinie kobieta nie mialaby szansy na ZADEN medal. Prawdopodobnie nie byloby ani jednej kobiety w zadnym finale.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie.
Drogie Panie wygladajcie i pachnijcie ladnie, ale prosze nie