Projekt ustawy o parytecie gotowy. Połowę miejsc na listach wyborczych mają zajmować kobiety. A jeśli partia nie zachowa parytetu, listy nie będą zarejestrowane
A czy Partia Kobiet przyzna na swoich listach 50% miejsc mężczynom? Nie, one chcą aby co najmniej 50% to były kobiety. Czyli na liście może być 70% kobiet i 30% facetów, ale 70% facetów i 30% kobiet jest już niedopuszczalne. To się właśnie k%!!a nazywa równouprawnienie w wykonaniu feministek.
Trafiłeś w samo sedno. To jakieś chore babiszony. Najlepiej aby się nie rozmnażały - dla mnie to nawet dobrze, że one są za aborcją, eutanazją. Byłbym jednak przeszczęśliwy gdyby te baby zaczęły od siebie (i na tym skończyły).
kiedyś w jakiejś audycji usłyszałem, że obecnie kobiety w sejmie nie reprezentują kobiet. To nie chodzi nawet o to, żeby w sejmie były kobiety tylko, żeby były tam odpowiednie kobiety
1. Gdyby Ludzie chcieli więcej kobiet w sejmie to Partia Kobiet była by teraz w sejmie.
2. Gdy partia X nie uzbiera tylko kompetentnych kobiet aby do czegoś w polityce się przydały mają w te miejsce dać kobiety które na polityce się nie znają albo znają się słabo?
3. Kobiety jak mniejszości narodowe skoro kobiety dostaną parytet na 50% to co z innymi mniejszościami?
Ludzie chcą obecności kobiet w polityce, ale to nie to samo co obecność Partii Kobiet w polityce!
Nie wiem co za ludzie chcą obecności kobiet w polityce, według mnie każdy choć trochę trzeźwo myślący człowiek chce mądrych polityków, a to czy to będzie kobieta czy mężczyzna to akurat nie ma żadnego znaczenia.
Czyli sugerujesz, że zawsze znajdziesz odpowiednią liczbę kompetentnych mężczyzn a kompetentnych kobiet już nie?!
No tak, weźmy 50% bab... patrzą po płci a nie po kompetencjach - to właśnie jest dyskryminacja. Nastąpi dyskryminacja sensownego kandydata tylko dlatego, że ma interes...
Z resztą cała ta tzw. demokracja jest głupia. Zauważcie, że tak naprawdę nie ma obecnie dobrej definicji demokracji. Co to niby ta demokracja? Ktoś potrafi powiedzieć?
Jeżeli to to czego chcą ludzie - to dlaczego nie ma kary śmierci, uciętych rąk urzędników-łapówkarzy?
W Polsce zachwianie demokracji zostało dokonane poprzez wprowadzenie progu wyborczego w 1993 roku. Zauważcie, że aby dostać się do sejmu należy przekroczyć próg 5% poparcia wyborców, co jest wg. mnie bardzo absurdalne, gdyż jest to dyskryminacja mniejszości. Wydaje mi się, że każda mniejszość partyjna powinna mieć swojego przedstawiciela w sejmie. Jeżeli każdy głos jest ważny to dlaczego nie uwzględnia się partii mających mniej niż 5% poparcia? Poprzez progi wyborcze w ostatnim czasie
Otóż to... w Polsce nie mamy demokracji... mamy republikę parlamentarną. A co to jest, to też nikt nie wie, nawet wikipedia pod tym hasłem pokazuje... demokrację parlamentarną :)
Kto dokładnie przeczyta sobie zasady wyborów, ten się dowie, że tak naprawdę to nie mamy żadnej demokracji. Lud nie wybiera swych przedstawicieli, wybiera jedynie tych, którzy dla ludu wybiorą mu przedstawicieli (partie). Gdyby lud miał wybierać, nie byłoby żadnych minimalnych progów, krzyżyków które można
Podobno kwestię parytetu ma także poruszyć Mensa. Będzie się domagać tego, aby przynajmniej 50% miejsc na listach wyborczych obsadzić ludźmi inteligentnymi.
A ja myślałem, że ten Parytet będzie polegał na tym, że 50% osób w mensie to mają być kobiety... musieliby uprościć testy dla tych bab z partii kobiet :)
Po pierwsze co mają zarobki do wartości człowieka?
Po drugie porównaj sobie zarobki takiego choćby spawacza czy operatora wózka widłowego (o bardziej zaawansowanym sprzęcie nie mówię) do zarobków pracowników naukowych, zwłaszcza niższego i średniego szczebla. Baa, zobacz ile zarabiają fryzjerki - te wyśmiewane kilkanaście lat temu koleżanki co to szły do zawodówki zamiast do ogólniaka i na studia.
A ten kult wyższego wykształcenia to scheda po PRLu niestety i podziale na intelektualistów
Jeszcze w życiu nie słyszałam, żeby feministki wymyśliły coś sensownego. Kolejna bzdura wprowadzająca tylko zamieszanie. Kazać im cegły nosić to poczują się jak mężczyźni i przestaną myśleć o głupotach.
Jest tak, że kobiety nie do wszystkiego mają predyspozycje (jazda autem, informatyka, studia inżynierskie), ale są wyjątki nawet dużo. Na każde studia, do pracy wszędzie są jakieś kryteria spełniasz je to ok nie to wylot i koniec, a nie, że jestem chłopem czy
Jestem kobietą. Naprawdę są tacy, co podszywają się za kobiety? -to dopiero jest dziwne. Masz racje tylko, że w większości domów to dzieci sobie wybierają, czym chcą się bawić. Ja bawiłam się lalkami, klockami lego i samochodzikami miałam nawet pistolet. Nikt się nie czepiał, że autka są dla chłopców.
No właśnie, masz całkowitą rację. To ja proponuję stworzyć policję dziecinną która będzie kontrolowała dzieci w domach, połowa chłopców ma się bawić lalkami, a połowa dziewczynek karabinami :) I jeśli myślicie, że sukienki są tylko dla dziewczynek to grubo się mylicie! Jeśli rodzice nie będą przestrzegać prawa to odbieramy im dzieci i umieszczamy w NORMALNEJ homoseksualnej rodzinie :)
sorki za usunięcie, ale stwierdziłem, że troche za ostro. chwała ci za to, że jesteś przeciwna temu pomysłowi. z dysktyminacją można walczyć tylko edukacją, jeśli chodzi o kobiety których znam to nie jest to aż tak powszechne zjawisko, ale naganne. inną kwestią jest to, żeby to równouprawnienie nie przerodziło się w kobiecy szowinizm (a i wypowiedzi o takim zabarwieniu słyszałem).
Komentarze (213)
najlepsze
2. Gdy partia X nie uzbiera tylko kompetentnych kobiet aby do czegoś w polityce się przydały mają w te miejsce dać kobiety które na polityce się nie znają albo znają się słabo?
3. Kobiety jak mniejszości narodowe skoro kobiety dostaną parytet na 50% to co z innymi mniejszościami?
Nie wiem co za ludzie chcą obecności kobiet w polityce, według mnie każdy choć trochę trzeźwo myślący człowiek chce mądrych polityków, a to czy to będzie kobieta czy mężczyzna to akurat nie ma żadnego znaczenia.
Czyli sugerujesz, że zawsze znajdziesz odpowiednią liczbę kompetentnych mężczyzn a kompetentnych kobiet już nie?!
Jak na razie to ty coś
Z resztą cała ta tzw. demokracja jest głupia. Zauważcie, że tak naprawdę nie ma obecnie dobrej definicji demokracji. Co to niby ta demokracja? Ktoś potrafi powiedzieć?
Jeżeli to to czego chcą ludzie - to dlaczego nie ma kary śmierci, uciętych rąk urzędników-łapówkarzy?
A może demokracja, to
Kto dokładnie przeczyta sobie zasady wyborów, ten się dowie, że tak naprawdę to nie mamy żadnej demokracji. Lud nie wybiera swych przedstawicieli, wybiera jedynie tych, którzy dla ludu wybiorą mu przedstawicieli (partie). Gdyby lud miał wybierać, nie byłoby żadnych minimalnych progów, krzyżyków które można
Po drugie porównaj sobie zarobki takiego choćby spawacza czy operatora wózka widłowego (o bardziej zaawansowanym sprzęcie nie mówię) do zarobków pracowników naukowych, zwłaszcza niższego i średniego szczebla. Baa, zobacz ile zarabiają fryzjerki - te wyśmiewane kilkanaście lat temu koleżanki co to szły do zawodówki zamiast do ogólniaka i na studia.
A ten kult wyższego wykształcenia to scheda po PRLu niestety i podziale na intelektualistów
Jest tak, że kobiety nie do wszystkiego mają predyspozycje (jazda autem, informatyka, studia inżynierskie), ale są wyjątki nawet dużo. Na każde studia, do pracy wszędzie są jakieś kryteria spełniasz je to ok nie to wylot i koniec, a nie, że jestem chłopem czy