Z całym szacunkiem ale Tatuś ciutek dał ciała chyba... Cokolwiek gorącego bym miał w oczach to waliłbym jak w dym pod wode. Myślałem, że każdy by tak zrobił bo wydaje się to być dosyć logiczne.
Kiedys na poczatku lat 90 ktos przyniosl do podstawowki glowsticka - rozcielismy scyzorykiem i posmarowalismy sobie twarze aby swiecily nam w kiblu po ciemku. Podczas zmywania oczywiscie dostaly sie nam do oczu i zdychalismy pol dnia. Nikt nie oslepl :)
Zastanawiam się co on miał w głowie jak wkładał plastikową rurkę do mikrofalówki. Jakiego efektu oczekiwał? Że to ścierwo zamieni się w piękną loszkę, powstanie nowa cywilizacja czy zmieni kolor?
Komentarze (111)
najlepsze
( czasem mam wrażenie, ze zostawienie amerykańskiego dziecka w domu sam na sam z mikrofalówką to takie małe spełnienie jakiegoś życzenia śmierci).