Mój kraj taki piękny, czyli...jakie są granice upodlenia?
Przeżyła w Warszawie oblężenie w 1939 roku, całą okupację i powstanie warszawskie, jako ofiarna sanitariuszka. O godny pogrzeb zadbała rodzina, a także przyjaciele i sąsiedzi. Natomiast ze strony władz miasta Warszawy, której poświęciła swoje życie nie było nawet najskromniejszej wiązanki kwiatów.
O.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- 29
Komentarze (29)
najlepsze
Widać zdaniem niektórych WŁADZA powinna być wszechwiedząca.
Z tego co rozumiem, to "upodleniem" nazwano to, że nie było delegacji władz miasta na pogrzebie starszej pani, która w powstaniu warszawskim brała udział jako sanitariuszka. Dodajmy obiektywnie, że ta pani nie była jakąś znaną osobą.
I tutaj powstaje pytanie: czy naprawdę każdy kto brał udział w powstaniu powinien
W razie zmiany władzy, będą zamieniać oceny...
Proponuję zatrudnić więcej urzędników, którzy będą prześwietlać każdy pogrzeb, tak żeby za państwowe (czyli niczyje i biorące się
@fledgeling: Jakie to dziwne i nieludzkie, że w tym biednym, postkomunistycznym kraju o cokolwiek jeszcze obywatele muszą troszczyć się sami :) Musimy powołać PKP, tzn. państwowy komitet pogrzebowy i koniecznie zakazać produkcji trumien, tak żeby każdy miał taką samą, z przydziału :)
Ludzie w tym kraju są tak sfrustrowani i durni, że to jest po prostu tragedia co z ich głowami zrobiły lata komuny i socjalizmu. Już się nawet "nie należy" jak ktoś żebrze, nadzorca niewolnika ma sam się domyślić czego oczekuje, tak jakby
To jak to w końcu ma być?