Stracił luksusowe Audi A4 z komisu, bo było kradzione. Nie zobaczy auta i kasy

Człowiek z zachodniopomorskiego stracił Audi A4 kupione w szczecińskim komisie. Było kradzione. Teraz nie zobaczy już ani kasy, ani wozu. A właściciel komisu nie poczuwa się do odpowiedzialności.

[jataman]

albo luksusowe albo a4

[Kismeth]

dokładnie...

luksusowe to jest A8, ewentualnie mocno wyposażona A6 (ale to też nie klasa luksusowa). A4 to średniej klasy sedan.

[x11]

Właściciel komisu dostał rzecz do sprzedaży. Zgodnie z obowiązującym prawem jeśli cena pojazdu, oraz dokumenty jak również okoliczności transakcji nie wzbudzają podejrzeń art. 291 lub 292kk to właściciel komisu nie ponosi odpowiedzialności za wady prawne. A tak nawiasem mówiąc nie wymagaj by właściciele komisu w sprawie każdego oddanego im auta wyręczali policję prowadząc dochodzenie dotyczące legalności jego pochodzenia.

Jeśli chodzi o zwrot pieniędzy to kupujący ma regres w stosunku do sprzedającego.

[TEN_LOGIN_MA__DOKLADNIE__35__ZNAKOW]

Istnieje kilka sposobów na sprawdzenie pochodzenia interesującego nas pojazdu. Najprościej rozpocząć od zbadania prawidłowości numeru VIN. Odpowiednie bazy danych dostępne są za darmo w internecie. Jeśli sprzedawca się zgodzi, warto podjechać też do najbliższego komisariatu policji i poprosić policjantów o sprawdzenie, czy dane auto nie figuruje na liście skradzionych pojazdów, czy nie ma przebitych numerów VIN lub silnika. Tego typu nie udziela się przez telefon.

Kolejnym i chyba najskuteczniejszym sposobem sprawdzenia pochodzenia