A ja się aż tak bardzo nie dziwię. Goście się napracowali, klientowi się odwidziało, wykonawcy puściły nerwy mając pewnie już dość takich cwaniaczków. Nie bronię sprawcy, bo już miałem parę razy złamany nos i to nie jest dobry sposób załatwiania interesów, ale zawsze są dwie strony medalu.
Zamów pizze, dostaniesz bez sera, bez keczupu, powiesz, że nie taką zamawiałeś, dostawca wyj$$ie Ci z bani, a Ty się uśmiechnij i zapomnij o sprawie. Cwaniaczku...
Pewnie jak zwykle prawda leży pośrodku. Sam pracuję w agencji reklamowej i co jakiś czas zdarzają nam się cwaniaczki, które odmawiają przyjęcia towaru, żeby jeszcze stargować trochę "na reklamacji".
Całkiem niedawno właścicielka salonu kosmetycznego zadzwoniła do nas tuż przed odbiorem materiałów z propozycją, żeby jednak zamiast brązu dać burgund, wszystko wydrukowane, strona wisi, plafony czekają na montaż... oczywiście proofy podpisane ale ona nie odbierze, bo "jak możecie wciskać klientowi coś co mu
"Kiedy tłumaczyłem to przez telefon właścicielowi firmy, jego pracownik zaczął mnie wyzywać. Skończyłem rozmowę i zwróciłem mu uwagę. Wtedy on uderzył mnie z główki i złamał mi nos." logika tego fragmentu mi się sypie...
Wygląda na to, że "ofiara" przez telefon mówiła szefowi "sprawcy", jaki to pracownik idiota, niedorób itp. Ten nie wytrzymał, coś odpowiedział (kto by wtedy wytrzymał?), po odłożeniu telefonu usłyszał znowu wyzwiska (może coś o matce, to wszak popularne) i po prostu za to wyj$$ał.
Nie sądzę, by za zwykłe wytknięcie niekompetencji, nawet dres, od razu walił z główki. Znamy tylko jedną stronę konfliktu, druga ma ponoć inną wersję. Myślę że powyższa jest
Od poglądów politycznych: czerwoni to komuszki, zieloni - greenpeace, pomarańczowi - geje. Przeważają geje. Aha, są jeszcze szarzy, ale ich piętnujemy bo to katolicy. Jesteś tutaj rok i tego nie wiesz? Nieładnie mój ty łobuziaku!
Komentarze (62)
najlepsze
Zamów pizze, dostaniesz bez sera, bez keczupu, powiesz, że nie taką zamawiałeś, dostawca wyj$$ie Ci z bani, a Ty się uśmiechnij i zapomnij o sprawie. Cwaniaczku...
Całkiem niedawno właścicielka salonu kosmetycznego zadzwoniła do nas tuż przed odbiorem materiałów z propozycją, żeby jednak zamiast brązu dać burgund, wszystko wydrukowane, strona wisi, plafony czekają na montaż... oczywiście proofy podpisane ale ona nie odbierze, bo "jak możecie wciskać klientowi coś co mu
baner nie może mieć dwóch nózek, poniewaz baner to tylko taki material na ktorym jest wydrukowana lub naklejona reklama....
- słowami autora co za "-zwał"
Nie sądzę, by za zwykłe wytknięcie niekompetencji, nawet dres, od razu walił z główki. Znamy tylko jedną stronę konfliktu, druga ma ponoć inną wersję. Myślę że powyższa jest
Czyli nie pierwszy raz kogoś wkurzył i dostał w ryja...
Od poglądów politycznych: czerwoni to komuszki, zieloni - greenpeace, pomarańczowi - geje. Przeważają geje. Aha, są jeszcze szarzy, ale ich piętnujemy bo to katolicy. Jesteś tutaj rok i tego nie wiesz? Nieładnie mój ty łobuziaku!