Wbił się kleszcz. Kobieta poszła do przychodni. Kazali jej przyjść za tydzień!
W głowie mi się nie mieści za co my płacimy służbie zdrowia. Żeby zwykły lekarz nie potrafił wyciągnąć kleszcza? I wysyłał do chirurga!!! A zobaczcie co niektórzy mówili, tu powinien minister zdrowia się wypowiedzieć i zareagować
arges z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 134
Komentarze (134)
najlepsze
Mieszkam na Śląsku i nie mogę się z tobą zgodzić. Czytniki to dobry pomysł, bo likwidują w pewnym stopniu papierkową robotę. I nie ma już zabiegów wykonywanych u martwych pacjentów itp. przekrętów, wszystko jest przejrzyste.
No pewnie, zwłaszcza jak Ci się wgryzie na plecach, dupie, głowie albo np. w jakimś średnio dostępnym miejscu, które niekoniecznie chciałbyś pokazywać znajomym czy rodzinie. Kiedyś trochę po lasach biegałem i powiem Ci, że kleszcz na jajkach, w kroczu czy innych pachwinach to wcale nie wyjątkowy pech ale dość częsta przypadłość.
P.s kto chodzi z kleszczami do przychodni ;o
Swoją drogą polecam zaopatrzenie się w pompkę jeśli nie mamy pewności co do swoich umiejętności wyciągania kleszczy, bardzo przydatne, coś jak np to: http://www.domzdrowia.pl/59105,anty-kleszcz-przyrzad-do-usuwania-kleszczy-1-szt.html
szukanie taniej sensacji w stylu faktu i jej krzykliwych tytułów
- Skandal że Panią nie obsłużono w żadnej placówce. Wiadomo, prosty zabieg, tylko jak by to zrobiła pielegniarka z dobrej woli, i nie chcący zrobiłaby to źle - nikt by jej nie pomógł w razie procesu
- Wstyd że Baba łazi po całym mieście z kleszczem i fakt że ludzie naprawdę chorzy musieli patrzeć na ten cyrk
1:1
I tego się trzymam.
Lekarz rodzinny a raczej Lekarz pierwszego kontaktu jest właśnie od tego pierwszego kontaktu. To on kieruje na dalsze leczenie u specjalisty. Tak więc jak ktoś wybrał sobie lekarza do którego nie może dojechać... to raczej nie jest wina systemu opieki zdrowotnej.
Po drugie, przepraszam, ale jak ktoś z kleszczem przychodzi to chyba nie po to żeby go wyrwać, a po to, żeby uniknąć komplikacji jak zakażenie, szybka "szczepionka" na boreliozę czy inną chorobę. Gdyby kleszcz utknął "na amen" to rozumiem, była by potrzebna interwencja chirurga...
Właśnie