To zależy.Czasem naprawdę są cwani.Mnie w ciągu dwóch miesięcy,dwa czy trzy razy na bramkach na autostradzie sprawdzali na trzeźwość (wjazd do Wrocławia).O tyle to sprytne,że jak jesteś pijany to masz problem się wymigać,nie objedziesz,nie zawrócisz (bo z tyłu już stoją i wszystko zatkane),nawet przesiąść się miałbyś problem.Ja nie piję,wię problemu nie mam,ale "wczorajszy" może się nieźle wkopać.
@stekelenburg2: tu nie prześladują pijanych, tylko trzeźwych. Łapanki są bezprawne, w złym czasie. Powinno się kontrolować ludzi zgodnie z prawem KLIK i o odpowienich porach i w odpowiednich miejscach. Najwięcej wypadków z udziałem osób po spożyciu jest w piątek i sobotę pod wieczór, latem. Tak mówią policyjne statystyki. Ile razy badali ciebie alkomatem na powrocie z działki, jeziora, plaży...? Nigdy? Mnie o dziwo też. Swego czasu jeździłem 2-3 razy w tygodniu
@Felonious_Gru: Ja wolałbym, żeby łapali tych, którzy wyprzedzają na trzeciego, wciskają się przede mnie, a nie podpitego gościa co sobie jedzie 30km/h o godzinie 4 nad ranem.
Szkoda, że te 16 000000 nie wie, że po badaniu trzeźwości powinni poprosić o protokół.
Komentarze (212)
najlepsze
To zależy.Czasem naprawdę są cwani.Mnie w ciągu dwóch miesięcy,dwa czy trzy razy na bramkach na autostradzie sprawdzali na trzeźwość (wjazd do Wrocławia).O tyle to sprytne,że jak jesteś pijany to masz problem się wymigać,nie objedziesz,nie zawrócisz (bo z tyłu już stoją i wszystko zatkane),nawet przesiąść się miałbyś problem.Ja nie piję,wię problemu nie mam,ale "wczorajszy" może się nieźle wkopać.
Szkoda, że te 16 000000 nie wie, że po badaniu trzeźwości powinni poprosić o protokół.