Panie zgodnym chórem twierdzą, że mężczyzna z pasją jest atrakcyjny. To dobra wiadomość. Oczywista oczywistość, jest i zła; Panie mówiąc słowo "pasja", mają na myśli wszystko to, co przynosi dochód. Inne fascynacje nie są pasjami, a gówniarstwem niedojrzałego emocjonalnie dziecka, które nie dojrzało do bycia mężem i ojcem.
Pasja upiększa życie
Panie dzielnie walczą z pasjami męża, jako powód podając to, że mężczyzna zamiast siedzieć z rodziną w domu, marnuje bezproduktywnie swój czas na głupoty. Jednak przyczyna jest zupełnie inna, jak zwykle to bywa z tym, co Panie mówią.
Pasja dla mężczyzny jest źródłem przyjemności, odstresowaniem od pracy i często wykańczającej nerwowo rodziny. Sklejanie modeli samolotów, tworzenie małych budowli z zapałek, zabawa radiami czy żołnierzykami daje ulgę, możliwość pobycia sam na sam ze sobą i zabawy.
To taka męska medytacja, czasami z synem. Dorastające dzieci bawiąc się z ojcem jego pasjami, rozwijają wyobraźnię - która w życiu znaczy znacznie więcej niż wiedza. Tej przyjemności faceta Panie podświadomie się boją, ale często ten lęk zupełnie inaczej nazywają, nie chcąc przyznać się przed sobą samą, że czują coś tak podłego i egoistycznego. Panie lubią myśleć o sobie, jako o istotach nieskalanych egoizmem i prywatą; niestety, człowiek z natury jest egoistyczny, a wszystko co robi ma na celu swój, różnie zdefiniowany interes. W każdym, pozornie najheroiczniejszym czynie człowieka, kryje się egoizm. Tak jest zbudowane ludzkie ego, ludzki umysł. Kto twierdzi inaczej, zaklina rzeczywistość i najprawdopodobniej po to gardłuje o braku egoizmu w sobie, by kogoś w jakiś sposób wykorzystać. W życiu moim i mych znajomych, oszukiwali i okradali nas nie kryminaliści, a ludzie zapewniający o swej bezinteresowności; do czasu. Egoizm to pragnienie czegoś dla siebie - pieniędzy, poczucie ważności, bycia kimś lepszym, co często splata się z męczeństwem czy poświęceniem dla jakiejś idei, organizacji, która daje nam złudne poczucie bycia elitą czy wybrańcami. Ludzie się umartwiają po to, bo czują się dzięki temu lepsi od innych, mogą nimi gardzić i nazwać ich głupcami bądź grzesznikami - i tacy właśnie hipokryci, są nam często stawiani za wzór. Tragedia w tym, że chcemy być jak ich nachalnie promowany wizerunek, co jest niemożliwe.
Pragnienie władzy
Dlaczego Panie nienawidzą męskich pasji? Po pierwsze przez zazdrość, że coś oprócz kobiety może dawać mężczyźnie przyjemność. Częste sa przypadki, kiedy matka nienawidzi córki tylko za to, że tatuś się nią zachwyca i poświęca jej więcej czasu. To prymitywna, wypełzająca z mroków naszej zwierzęcej natury chciwość - przyjemność ma dawać tylko kobieta, która ma być jedynym narkotykiem i celem życia mężczyzny. Czuć w tym pragnienie władzy, pragnienie by zasoby mężczyzny były całkowicie w jej władaniu, dla niej i dla jej rodziny, czyli najczęściej (nie zawsze) dzieci. Pragnienie władzy, to często głęboki strach przed biedą.
Religie, rządy, korporacje i małżonkowie, uwielbiają trzymać ludzi w poczuciu winy i nieprzyjemności. Ktoś kto cierpi, czuje się winny, jest łatwy do kontrolowania i manipulowania; uczęszcza do kościoła by zmazać wmówione mu w dzieciństwie grzechy, kupuje chłam elektroniczny by nie być "zacofanym", pije alkohol by pośpiewać i potańczyć, czego nie umie zrobić na trzeźwo bo boi i wstydzi się reakcji bliżnich, pali dla odstresowania nerwów, zajada się słodkim, by poczuć się chociaż przez chwilę lepiej (skok energii wywołany cukrem). I im więcej tak robi, tym bardziej się od tego uzależnia, co sprawia że jeszcze mocniej cierpi, czuje się nieprzyjemnie. Gdy cierpisz, rodzina staje się ostoją, punktem orientacyjnym na mapie bólu. Wojskowi na froncie tęsknią za rodziną, widzą w niej raj na ziemi, tęsknią i płaczą wąchając zdjęcie małżonki; gdy w niej są, często uciekają od wrzasków i kobiecego płaczu. I tak źle, i tak niedobrze. Cierpienie zbliża rodzinę, ale jednocześnie ją niszczy, deprawuje i hańbi, bo to czym emanuje rodzinny dom, dzieci biorą w całości do siebie. Jeśli rodzice cierpią, dzieci także cierpią, a później swoje cierpienie niosą innym ludziom. W ten sposób życie wielu ludzi, niepotrzebnie skąpane jest w gównie. Modelarstwo nie uzależnia, nie w taki sposób jak "światowe uciechy". Jest sposobem na polepszenie nastroju, nie dając negatywnych następstw, oraz nie kosztując zbyt wiele (chyba że to Twój sens życia i nie masz innych wydatków). Po 10 latach sklejania samolotów, jesteś zdrowy i normalny, po 10 latach używek, jesteś wrakiem. Widać różnicę?
Z bólem w sobie, nie znajdziesz nic poza ból
Ktoś kto jest radosny, kto umie sam z siebie wyzwolić radość, urywa się ze smyczy tych, którzy na nim pasożytują, dają mu chwilowe przyjemności, za które trzeba ciężko płacić. Żona nie lubi gdy mąż jest szczęśliwy i radosny. Ona nie jest szczęśliwa po ślubie (jak jej wszyscy w dzieciństwie obiecywali) więc mąż ma być? Kobieta czuje się wtedy zagrożona, niemal zaszczuta. Płacze i krzyczy że mąż zniszczył jej życie, że uczynił ją nieszczęśliwą, że mogła poznać kogoś lepszego - ale jeśli ma w sobie ból, każdy inny człowiek ten ból wyzwoli, bez pracy nad sobą żadna rzecz "zewnętrzna" (czyli małżonkowie i przedmioty oraz używki), nie da nam całkowitego spełnienia. Niektóre Panie, co dość dobrze znam, radość męża z hobby traktują jak zdradę - i idą do łóżka z innym facetem, by się rytualnie na nim zemścić. Jest w tym wiele nienawiści i złości, pragnienia by poczuć się atrakcyjną, strachu że mąż kocha coś mocniej, niż jej neurotyczną, lękową, wrzaskliwą osobowość.
Pasja to coś, co daje Ci zawsze radość. Kobieta to ktoś, kto daje rozkosz na początku i nadzieję na nią przez całe życie, a później bywa bardzo różnie.
Źródło:
//www.samczeruno.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=362:dlaczego-panie-nienawidz%C4%85-m%C4%99skich-pasji&Itemid=101
Komentarze (643)
najlepsze
Ile panien masz na raz mój ty samcze alfa? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Hobby to jest jak facet np. odnawia jakieś stare auto, majsterkuje, spędza aktywnie czas na świeżym powietrzu,
Hobby to po prostu coś, co się lubi robić w czasie wolnym - nie musi się bynajmniej wiązać z samorozwojem, czy kreatywnością. Taka jest przynajmniej definicja słownikowa.
Natomiast z meritum Twojej wypowiedzi się zgadzam: gry oraz seriale to są porównywalne aktywności, a ludzie obojga płci powinni mieć do nich prawo.
Tak naprwdę wykopowe przegrywy i stulejki nawet mi was nie żal, jesteście w c#%##wych związkach albo
Ja z moim prywatnym niebieskim mamy wiele wspólnych pasji, zainteresowań (które zresztą nas połączyły :)) + każde z nas jakieś dodatkowe. Problemem przy takim stanie rzeczy jest za to co innego... ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
Dlatego przykro patrzeć jak ktoś na własną prośbę męczy się w związku. No właśnie... Może niektórym z
Chodzi tylko o to, żeby to "wychowywanie" - docieranie innymi słowy - nie musiało być "kompletne" i „kompleksowe”...
To znaczy w związku można (wręcz trzeba!) iść na pewne odstępstwa dla drugiej połowy (i to działa obustronnie) - tak by obojgu żyło się razem dobrze. Ale nie może to polegać na usilnych próbach zmieniania 80-90% charakteru i przyzwyczajeń. To po prostu nie przejdzie i wcześniej czy później skończy
Czyli jak robisz coś z braku laku- nic innego nie przychodzi do głowy i działasz po najmniejszej linii oporu, to wtedy nie jest pasja. A pasją to jeżeli możesz poświęcić dla tego
@Cheryl:
Wiem kim jesteś.
Wydajesz się mieć bardzo poważne problemy z samym sobą, które usiłujesz przerzucić na otoczenie, "samcze". Tylko że
Zresztą nie widzę możliwości poważniejszego związku z kobietą, która sama nie ma pasji. Niestety takich jest ogromna większość, ale zdarzają się chlubne wyjątki ;)