Skradziono z konta 360 tys. zł, ale bank uważa, że to nie jego problem
Wielkie pieniądze przedsiębiorcy z Mierzęcic koło Będzina wyprowadzono przez internet na portal gier hazardowych na MalcieDo dziś ani prokuratura nie ustaliła sprawców.Bezsilność organów państwowych jest tu porażająca a zachowanie banku który nawet nie stara się pomóc swojemu klientowi - szokująca.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
Jego wina
Jak widać kasa jest do odzyskania.
@mnlf: Tuska
Jego czyli
w tym przypadku sprawa jest jeszcze prostsza - firma kartowa uznaje transakcję za oszukańczą i prosi firmę która przecież te pieniądze ma o zwrot i te pieniądze wracają na konto pana właściciela firmy który natychmiast je wypłaca i idzie do normalniejszego banku niż PEKAO SA
notabene jeden z bardziej gównianych banków w
1) PKO SA?
2) Operacja kartą, 2 lata kasy nie odzyskał? A chargeback to niby co?
3)
Zasada nr 1: Nikt, w tym bank nie zadba o Twój interes lepiej niż Ty sam, wobec tego:
1.1. Jeżeli posiadasz kartę kredytową, ustal na niej rozsądny limit dziennych operacji
1.2.To
1. zakładasz przez tory, vpny konto u bukmachera
2. wpłacasz pieniądze do bukmachera ze swojej
A powiedzieli, że musi czekać 60 bo pewnie poprosiła o historię dłuższą niż 24 miesiące. Niestety tak jest. A co do porażki, może wystarczy sprawdzić, jak debet powstał i więcej nie dopuścić do tego?