@farbadookienn: Jakoś w marcu sobie o tym filmie przypomniałem. Ale stwierdziłem, że to bez sensu dodawać go, kiedy jest zimno, więc zanotowałem sobie, żeby go w wakacje wypuścić.
To cholerstwo strasznie niebezpieczne jest. Kiedys mnie te prady "wyciagnely" dosc daleko od brzegu. Mimo tego, ze plywac potrafie dosc dobrze, mialem spore problemy z powrotem na brzeg. Najadlem sie wtedy strachu. Z woda trzeba zawsze uwazac.
@KszyhoDobryWariat: Ja gdy miałem jakieś 13 lat ostatniego dnia wakacyjnego pobytu nad morzem byłem popływać oczywiście pod nadzorem dorosłych. Pogoda nie była odpowiednia, bo były chmury i wiał silny wiatr, który powodował powstanie dużych fal, które jednak były większą atrakcją od spokojnego morza(kto był chociaż raz nad morzem wie o co chodzi). Tak sobie skakałem razem z falami blisko brzegu żeby niedługo potem zorientować się, że bez fal poziom wody
Prady wsteczne - tak je nazywalismy - to byla najlepsza wymowka od pracy w ratownictwie. Jak ekipa pojechala naj!$@na po wczorajszej bibie do roboty to sie czerwona flage wieszalo i mowilo ze sa mocne prady wsteczne. Cala plaza wk%#$iona ale co moga zrobic - wystarczylo powiedziec ze "Pani nie wciagnie bo wazy Pani tyle co wieloryb ale wnuczka to zassie i juz do domu nie wroci" i to ucinalo glupie pytania
Byłem kiedyś nad Bałtykiem (Mikoszewo - Mierzeja Wiślana), pływałem sobie wraz z siostrą, i nagle coś zaczęło mnie ciągnąć prosto w morze, nie wiedziałem co to i próbowałem płynąć prosto do brzegu, mimo to coraz bardziej i bardziej oddalałem się od niego. Ten jedyny raz w życiu przeraziłem się na śmierć. Teraz wiem dlaczego... :/
Dlatego preferuje swoje mazurskie jeziora. Też nie jest to zabawa, ale pływanie jest o wiele łatwiejsze, tym
@OverRide: Może moja opowieść nie dotyczy prądu zwrotnego, ale prądu.
Lato, koledzy rozkładają się na plaży, ja już szaleje w wodzie i nagle czuję jak mnie zasysa, jako że pływam dobrze jeśli nie bardzo dobrze, w głowie na początku był pełen relaks. Myślę sobie, że się sprężę i raz dwa będę w bezpiecznym miejscu... Nic
no i tak się powinno przedstawiać temat a nie sianie paniki jak w zeszłym roku. Respekt przed morzem trzeba czuć tak czy tak ale jak człowiek wie co robić to większa szansa że nie spanikuje.
imo rok temu tylko wywołali niepotrzebne nerwy - w sztutowie byłam świadkiem sytuacji jak koleś poszedł na browara na pół godziny,panna go nie widziała,spanikowała i niepotrzebna akcja ratunkowa gotowa...
Komentarze (38)
najlepsze
poszedles plywac, bo nie byles jeszcze glodny?
@walktheline1983: magiczne "" zostaly uzyte jako przytoczenie wypowiedzi dlatego P a nie p
Dlatego preferuje swoje mazurskie jeziora. Też nie jest to zabawa, ale pływanie jest o wiele łatwiejsze, tym
Lato, koledzy rozkładają się na plaży, ja już szaleje w wodzie i nagle czuję jak mnie zasysa, jako że pływam dobrze jeśli nie bardzo dobrze, w głowie na początku był pełen relaks. Myślę sobie, że się sprężę i raz dwa będę w bezpiecznym miejscu... Nic
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odw%C3%B3j
Bardzo niebezpieczny i dlatego należy unikać pływania w pobliżu progów wodnych i wodospadów.
imo rok temu tylko wywołali niepotrzebne nerwy - w sztutowie byłam świadkiem sytuacji jak koleś poszedł na browara na pół godziny,panna go nie widziała,spanikowała i niepotrzebna akcja ratunkowa gotowa...
Komentarz usunięty przez moderatora