Nie wytrzymał walki z fiskusem. Zabił się po kontrolach skarbówki
Mężczyzna przez ponad 20 lat prowadził szkołę nauki jazdy. W 2010 roku urząd skarbowy uznał, że pan Andrzej księgował zaniżone kwoty za kurs, by zapłacić mniejszy podatek i nałożył dwie kary finansowe.Miał zapłacić wszystko w w jednej racie.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 123
Komentarze (123)
najlepsze
Szkoda jego życia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zmarł przed jej odebraniem? Zmarł.
Plan wykonany? Wykonany.
I to się nazywa efektywne zarządzanie państwem.
No
@mojwa: tia jak pożyczasz 100pln to pewnie nikt się nie przyczepi, ale przy większej kasie znowu ktoś się może zainteresować skąd masz zwłaszcza jeżeli nie ma pokrycia w dochodach.
Rozstrzygnięcie, na kim spoczywa ciężar dowodu w postępowaniu podatkowym, jest bardzo trudne. O ile bowiem przepisy Ordynacji podatkowej w tym zakresie nie budzą wątpliwości, o tyle praktyka organów podatkowych i orzecznictwo sądów administracyjnych nie są jednoznaczne.
@piwotomojepaliwo: Tak twierdza urzednicy. Bo wg nich to bardzo dziwne, że za taką samą usługę można od różnych ludzi żądać innej zapłaty. Normalnie dziw nad dziwy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Job Jego Mać .
2. Skoro był taki niewinny, to dlaczego nie wnioskował
W zamian pewnie stawiały mu loda:)
Jak bank udziela kredytu, a ktoś nie może go spłacić, popada w depresję, alkoholizm i rzuca się pod pociąg to też mają płakać po nim? Ja bym jedynie płakał, że jakiś kretyn się zabił i niewinna rodzina będzie musiała spłacić jego długi.
Nie wytrzymujesz ciśnienia, wieszasz się, a po wszystkim jakiś intelektualny dzieciak na wykopie o ksywie ryhu mówi
2. prawdy to ty znasz o tym przypadku tyle co ja, czyli nic. Nie sposób wyrokować po jednym artykule, do tego na bardzo nośny dla mediów temat, czyli "złe urzędasy".
3. samobójstwo to zawsze najgłupsze wyjście z