Pomijając możliwość utraty pracy, a skupiając się tylko na "ubożeniu' - ja nie wiem jak moim rodzicom się w PRLu udało dwójkę dzieci mieć - przecież wtedy byliśmy biedniejsi niż dziś?
@HORrorNY: Tylko za PRL dzieci nie były jednoznacznym kosztem jakim są dziś. Wyjazdy kolonijne, byle jakie bo byle jakie, opieka zdrowotna, przedszkola, żłobki, ... a że struktura pracy była inna to nie było takiego problemu że masz dziecko chore a szef w pracy ma to głęboko w d... Bieda była ale nastawienie i państwowe i społeczne do posiadania dzieci było inne. Dziś jest takie założenie. Chcesz mieć dziecko? To se radź
Pieprzenie, dużo osób też mi mówiło jaki to wielki koszt. Mam syna od roku, koszty utrzymania miesięcznie to <200PLN. Pieluchy ok 100PLN i posiłki drugie tyle. Ciuchy dostajemy na pęczki od znajomych, to jest powszechne. Babcie kupują mu czasami ciuchy ale też po taniości. Oczywiście można wydać pięć krajowych jak ktoś chce mieć dziecko w markowych ciuszkach i wózku za 10kPLN. Gdybyśmy nie mieli kasy to trzeba pamiętać że są znane przypadki
Ale tu nie chodzi o koszty utrzymania dziecka, tylko o to, że w gospodarstwie domowym są potrzebne dwie pensje aby jako-tako przeżyć. Matka przez dziecko traci pracę i jak tu utrzymać siebie i dziecko z 1500zł netto wypłaty ojca, kiedy same rachunki i wynajem/rata za mieszkanie grubo przekraczają 1000zł? Do tego mając dziecko praktycznie musisz mieć samochód -> kolejne wydatki itd itp.
Zapomniałem jeszcze dodać jednej rzeczy. Wiele osób broni posiadania dziecka tym, że może ono zostawać pod opieką dziadków, więc oboje rodziców mogą pracować. Pomijając fakt karygodnego zwalania obowiązków w wymiarze pełnego etatu na dziadków, to w wielu przypadkach i to jest niemożliwe - moi rodzice mają 47 i 54 lata, teściowa 56 lat. Dzięki reformie emerytur teściowa może przejść na emeryturę najwcześniej, bo "już" za 5 lat; moi rodzice odpowiednio
Na pewno nie zdecyduje się na dziecko do czasu kiedy będę miał własne mieszkanie. Nie wyobrażam sobie wychowywania dzieci w wynajmowanym lokalu, gdzie mogę dostać wypowiedzenie umowy i będę musiał w ciągu 3 miesięcy się wyprowadzić. Problem w tym, że gdy już będę miał swoje mieszkanie to będę też miał kule u nogi w postaci 30 letniego kredytu, który będzie pożerał większą część mojego wynagrodzenia. Decyzja o posiadaniu dziecka też nie będzie
gówn prawda im gorzej tym wiecej dzieci patrz afryka,rumunia,indie czy kraje islamskie, gdzie ludzie zyja w gównie a maja po 6dzieci.
@trejn: Po pierwsze to naucz się że włączanie się do dyskusji z epitetami w stylu gówno prawda nie przysporzy ci ani powagi, ani posłuchu. Nie zachowuj się jak gówniarz.
Po drugie to porównywanie świata zachodniego i sytuacji ludzi tu żyjących z Afryką czy innymi Arabami to coś co kompletnie mija
Sponsorowany artykuł. Niby nic złego, gdyby to nie było krótsze od pisanych przeze mnie wypracowań na kolanie 5 minut przed lekcją polskiego w podstawówce...
Koszty są spore, to wszystko prawda, ale trudno odkładać decyzję o macierzyństwie w nieskończoność. Nawet jeśli kobietę zwolnią, to łatwiej będzie jej znaleźć pracę będąc 25-30-letnią mamą niż 35-40. Im później tym gorzej, tak ze względów zdrowotnych jak i ryzyka utraty pracy
@BoloYang: wychodząc z tego założenia ludzie żyjący na granicy biedy nie mieliby dzieci, a mają, czasem nawet całą gromadkę, jakoś dają sobie radę i są szczęśliwi, skoro oni dają radę, to ja z moim jednym też dam, poza tym wychowanie na dobrego człowieka to nie kwestia pieniędzy, a podejścia rodziców, pieniądze to rzecz nabyta, a charakteru za to nie kupisz
@berecik: Dodam tylko, że zdaję sobie sprawę, że koszty urosną w przyszłości - dojdzie przedszkole, szkoła, zainteresowania dziecka. Ja pracujący z żoną w trakcie macierzyńskiego (świadczenie) mamy w tej chwili 2700-3000 netto na miesiąc i żyjemy od miesiąca do miesiąca - na jedzeniu nie oszczędzamy, ale nie robimy tych zakupów wcale dużo, do tego kredyt 320 zł na mieszkanie (19 lat jeszcze) i 850 zł za opłaty mieszkaniowe + 100 zł
@owsikalfred: pieluchy DADA przetestowane za niemowlaka i kiepsko się sprawdzały. Dziecko było niespokojne, ale spróbuję niedługo przetestować znów. Sporo można oszczędzić na własnych obiadkach a nie na tych słoikowych - które za jeden potrafią od 3.50-5 zł kosztować. Deserki owocowe czasem gotowe się kupuje, ze względu na urozmaicenie smaków. Z tanich owoców które aktualnie samemu można coś przyrządzić to jabłko, banan. Morelki, brzoskwinie trudno dostać, albo drogie - importowane, gruszki drogie,
@Ilythiiri: Czy jest to dziwne ewolucyjnie? Nie powiedziałbym. Trafniejszym byłoby odpowiedzieć na pytanie czy Zenon odczuwa pociąg seksualny. Jeżeli tak to do niedawna oznaczało to, że będzie miał dziecko w ten czy inny sposób. Grunt to dojście do "celu", a nie chęć osiągnięcia go. Najwięcej genów przekazałby (gdyby może nie antykoncepcja) nie ten który chce mieć dzieci, rodzinę, a ten który uprawia seks często, najlepiej z wieloma kobietami, nie dbając o
@BongoBong: W punkt. Ewolucja nie wpadła na to że pociąg płciowy może zostać rozdzielony od rodzicielstwa. Zmiana zaszła o kilka rzędów wielkości za szybko dla niej. I tak - ewolucja dalej jest w stanie zaciągnąć parę do łóżka, tak - matka (i ojciec też w pewnym stopniu) robią dla dziecka wszystko gdy już się urodzi, ale pojawia się niezagospodarowana hormonalnie przestrzeń pomiędzy, w którą weszły antykoncepcja i aborcja.
Komentarze (162)
najlepsze
@naczelny_psychiatra:
Ale tu nie chodzi o koszty utrzymania dziecka, tylko o to, że w gospodarstwie domowym są potrzebne dwie pensje aby jako-tako przeżyć. Matka przez dziecko traci pracę i jak tu utrzymać siebie i dziecko z 1500zł netto wypłaty ojca, kiedy same rachunki i wynajem/rata za mieszkanie grubo przekraczają 1000zł? Do tego mając dziecko praktycznie musisz mieć samochód -> kolejne wydatki itd itp.
Zapomniałem jeszcze dodać jednej rzeczy. Wiele osób broni posiadania dziecka tym, że może ono zostawać pod opieką dziadków, więc oboje rodziców mogą pracować. Pomijając fakt karygodnego zwalania obowiązków w wymiarze pełnego etatu na dziadków, to w wielu przypadkach i to jest niemożliwe - moi rodzice mają 47 i 54 lata, teściowa 56 lat. Dzięki reformie emerytur teściowa może przejść na emeryturę najwcześniej, bo "już" za 5 lat; moi rodzice odpowiednio
@trejn: Po pierwsze to naucz się że włączanie się do dyskusji z epitetami w stylu gówno prawda nie przysporzy ci ani powagi, ani posłuchu. Nie zachowuj się jak gówniarz.
Po drugie to porównywanie świata zachodniego i sytuacji ludzi tu żyjących z Afryką czy innymi Arabami to coś co kompletnie mija
Bez przesady, w ubiegłym roku zapłaciłem za jedno nie więcej niż 500 złotych. W tym roku kupię jednak karpia...
@yourboss: nie moge uwierzyć w to co napisałeś!!!!!!!!
+20zł do czynszu za dodatkową osobę (woda na tym samym poziomie)
+150 zł mleko (4 puszki na miesiąc)
+12 zł kaszki
+25 zł mięsko + warzywka na obiadki własnej roboty
+30 zł na deserki + biszkopty + czasem jakiś soczek i herbatki parzone
+110 zł na pieluchy (kupowane w promocji za mniej jak 40 zł opakowanie 60-70 szt około)
Przykłady typu "Polki
a) normalna
b)chemiczna
c)ekonomiczna