@Majk1989: żona chyba też zarabia, ewentualnie jest na świadczeniach - poza tym lęk jest zrozumiały - ale dziecko i żona bardziej motywują jednak do zmiany pracy, albo do robienia czegoś dodatkowo - jak się ma oczywiście wyrozumiałą, żonę.
Duże znaczenie ma też polska służba zdrowia - za jedną wizytę u ginekologa - raz na miesiąc - płaci się 100-150 zł, dodatkowo jeżeli jest coś nie tak, trzeba jechać na konsultacje do innego miasta - benzyna + zapłata za wizytę (W Bydgoszczy 200-300zł). Państwowy lekarz to śmiech, stare aparaty USG, brak poszanowania, stanie w kolejkach. A nawet prywatni lekarze to często gbury, którym słoma z butów wychodzi. Jak myślę o porodzie
@uirapuru: A kto co powiedział ze ja płaczę ? Jeśli rozumiesz to jako płacz to jesteś smieszny. normalne wyliczenia. A z twojej wypowiedzi wypływa polaczkowatość oraz cebula.
@lubiesamsiebie: Właśnie piszę ze dziecko wcale nie jest drogie to koszt około 200 300 zł trzeba być operatywnym i elastycznym. Masz dziecko wcześniej łatwiej ci wejść na rynek pracy po raz kolejny,
@uirapuru: mam corke 18nastomiesieczna. Wpadka studencka. Zasilek rodzinny 78 zl. Kupujemy za to mleko. Pieluszki dada jedna paczka 30 zl. chusteczki nawilzana 5 zl . Ciuchy w wiekszosci prezety od znajomych, rodziny sporo kupuje na szmatach. Na samym poczatku sporo pieniedzy idzie na pieluchy plus mleko pozniej na gerberki ktore kupowalem w sklepie fabrycznym w Rzeszowie. Wozek 3w1 kosztowal 1000 zl. Koszt mieszkania dwu pokojowego 1360 zl plus prad co
@lubiesamsiebie: Mam znajomą, która rok czy dwa lata pracowała na "śmieciówkach", a gdy w końcu wybłagała umowe o prace, to dzień później przeszła na macierzyński. Sam bym wywalił z roboty, gdybym mógł...
@admiro: I włodarze państwa tego nie rozumieją. Brak dzieci to prędzej czy później to konieczność sprowadzenia imigracji. Rosnąca imigracja z rejonów obcych kulturowo to prędzej czy później rozmontowanie własnego państwa i kultury. Czyli de facto koniec końców to s---------o bo i nasze własne dzieci stracą tożsamość a jedyną ich szansą jest asymilacja imigrantów. Naprawdę bardzo mało ludzi to rozumie. Po nas choćby potop ... ech ....
Jak kobiety mają się nie bać. Moja z dnia na dzień, jak się upomniała o umowę o pracę (była na um.zleceniu), została zdjęta z grafiku. W takim zawieszeniu już 7 tydzień, a termin już w maju. W tuskolandii nie ma warunków do rodzenia i wychowywania dzieci. Polityka rodzinna to żart i kpina. Przykre...
Komentarze (162)
najlepsze
@lubiesamsiebie: Właśnie piszę ze dziecko wcale nie jest drogie to koszt około 200 300 zł trzeba być operatywnym i elastycznym. Masz dziecko wcześniej łatwiej ci wejść na rynek pracy po raz kolejny,
ale nie chodzi o koszty a o to czy w danym kraju mozna zarobic wiecej niz koszty
uczciwie w polsce w uczciwej pracy w polskiej firmie z polskim kapitalem - nie da sie albo sie jest ciagle na granicy ryzyka