Wiktoria dostała w głowę skrzynką. Wojsko: Nie nasza wina
- Jak to jest, że nikt nie zawinił?! - denerwuje się pani Justyna. Na ulicy w Czerwieńsku (woj. lubuskie) jej córka Wiktoria została uderzona w głowę metalową skrzynką, którą wojskowy pojazd wyrwał ze ściany budynku. Prokurator umorzył sprawę.
broker z- #
- #
- #
- #
- 73
Komentarze (73)
najlepsze
-Czemu skrzynka była w ścianie i czemu ją wyrywano?
-Jeśli to była jakaś wojskowa akcja, to czemu na ten czas nie zablokowano drogi, żeby piesi im się tam nie pałętali?
-Czemu
wierszowka dla dziennikarzyny jest, jest
wykop jest,
EDIT: swoją drogą gratuluję 115 osobom, które pewnie nawet nie przeczytały "artykułu".
@R4ndy: I co poszedłbyś do Majora z bronią palną dając warunek - odszkodowanie albo kulka w łeb :D?
tak by to zapewne wyglądało:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=K-T5O6Sjrps#t=75
Co za wstyd...