Obalenie mitów przeciw posiadaniu broni.
Prawa, które zakazują posiadania broni (...) rozbrajają jedynie tych, którzy nie mają, ani inklinacji ani determinacji do popełniania przestępstw (...) Prawa takie czynią sprawy gorszymi dla napadanych, a lepszymi dla napastników. Służą raczej do zachęty niż przeciwdziałaniu zabójstwom, gdyż nieuzbrojony człowiek może zostać skuteczniej zaatakowany
SubHuman z- #
- #
- 140
Komentarze (140)
najlepsze
Teraz o b--ń nie jest łatwo i byle gnojek potrzebujący forsy na wino nie ma do niej dostępu. Jak by b--ń była powszechna to skołowałby ją sobie żeby poszpanować i w przypływie ułańskiej fantazji wpakowałby mi kulkę zamiast dać w pysk.
Patrząc na statystyki zabójstw i morderstw w USA to widać.
Morderstw jest podobnie jak
B--ń czarnoprochowa nie
Jednak jak już wcześniej wspomniałem -
http://www.nationmaster.com/graph/cri_mur_wit_fir-crime-murders-with-firearms i na pozycje United Kingdom, Poland, i United States
United States - stosuja polityke wolnego dostepu do broni - i sa na dosyc wysokiej pozycji
Poland
inna sprawa, że mogą mieć nóż alboco...
Wolę jak nikt mnie bezpodstawnie nie atakuje. Pięściom u drechów mówię nie - ludu łap za piły!
Eskalacja zbrojeń? No tak, w USA już bez czołgu nie da się wyjść na ulicę.
Już mówiłem - nierozumnym jest pchać się w zbędne zagrożenie. Jeżeli nie mam pewności/dużej szansy na to, że strzelę pierwszy, nie wyciągnę broni. Jeżeli zagrożenie rośnie i robi się bardzo groźnie, ale mam szansę zadziałać, działam.
A co refleksu - ćwiczenie czyni mistrza.
www.elektrownieatomowe.info
Chłopaki po ulicach z teczką pełną plutonu pobiegają, komuś coś wypadnie i... problem z głowy.