50-100zł - przyjemności (wypad raz-dwa w miesiącu na "piwo" ew. na kino)
500 żywność
koszty transportu 100zł
no i jeszcze nei wolno zapomnieć o takich drobnostkach jak ewentualne leki (50zł jak w mordę na leki na grypę) czy jakieś ubrania (głupie spodnie to 120zł min., buty to 150zł dobrej jakości)
Ludzie nei zdają sobie sprawy jak wyglądają koszty życia...
No cóż, nic tylko wybrać się z drugą połówką do UK albo Norwegii, pójść we 2 pracować, pensja jednej osoby niech zostanie przeznaczona na budowę domu, drugiej na jako takie skromne życie, potem wrócić do Polski po 5-6 latach i wybudować sobie hacjendę.
Oh wait, wątpię, by komukolwiek chciało się tu wracać.
@religia_pokoju: częsć ludzi, pomimo dobrej roboty na zachodzie, ciągną tu sentymenty. Moja kuzynka z mężem mają wręcz genialną pracę w UK, bo załapali się u jakiegoś gością z tytułem Sir, ktory ma kolosalną posiadłość i oni są odpowiedzialni za jej utrzymanie, kasa bardzo dobra, praca raczej przyjmna i nie monotonna, a oni, po 8 latach tam sądzą, ze już sie wystarczająco dorobili i za rok max 2 wracaja do Polski bo
@kobiaszu: a mieszkasz w takim domu jednorodzinym czy bloku?
BO wielu ludzi sie przeprowadza, a potem zdziwko, ze kaloryfery nie są ciepłe- trzeba sie samemu zatroszczyc o opał i napalić, trzeba utrzymywac porządek nie tylko wewnatrz domu ale i w obejściu (przystrzyc trawe, jakies krzaki, zagrabić), troszczyć sie o stan tchniczny budynku (a to dach przecieka, a to rynny sie zapchały), śnieg zimą odwalić i przepychac sie przez zaspy do główniejszej
@nunu85: Mieszkam normalnie w wolno-stojącym domu, a będąc na studiach jestem w wynajętym mieszkaniu, wracam co da tygodnie do domu - więc mogę powiedzieć, że mam doskonałe porównanie.
W życiu nie zamieniłbym domu nawet na mega wypaśne mieszkanie w mieście, gdzie nie mogę latem walnąć się na leżaku z piwkiem, przy grillu i czuć zapach swojego świeżo skoszonego trawnika. Nawet gdybym wykupił mieszkanie na własność to serio - nie czułbym, że
Artykuł taki bardzo po łebkach. Przedstawia tylko jedno wyliczenie dla jednego konkretnego domu, tymczasem w wielu miejscach mozna jeszcze przyoszczędzić, albo wydać wiecej.
Sam znam dwie rodziny, które niedawo budowały sobie domy.
Jedna, biedniejsza, która chciała mieć koniecznie swój własny kąt, na wszystkim czym sie dało oszczędzała (przykład zamiast dachówek- blachodachówka, zamiast miedzi-PEX, zamiast bloczków z betonu komórkowego- żużlobetonowe pustaki etc) postawiła cały dom 110m2 za niespełna 110kzł plus własna robota przez
@nunu85: jak dla mnie najwięcej da się przyoszczędzić na robociźnie. Jak ktoś ma czas to zamiast wynajmować ekipę do układania kafelek czy malowania ścian (albo o zgrozo stawiania/wieszania mebli) może to zrobić samemu. Sądzę że z czegoś takiego byłoby czasem więcej oszczędności niż po kupowaniu tańszych materiałów.
@JackDaniels: w budynku jest wszystko co potrzeba, tylko rzecz jasna cena bez wyposażenia typu meble, agd itp.
A schody, masz rację, z gołego betonu, tylko pomalowane farbą;). Za jakiś czas, jak znów coś przyoszczędza, to chcą kłaść kafelki (na tych schodach, bo w łazience są).
Żyrandole jakies najtansze z allegro, ale są i nawet sie przyzwoicie prezentują.
@Krs90: Mam gdzieś zeszyt z budowy koszt 160m plus garaż ponad 360 tyś. dom został wybudowany w 2005. W zeszycie były zapisywane nawet flaszki dla pracowników i opłaty urzędowe (typu znaczek na listy). Wtedy robocizna była o połowę jak nie 3x niższa. Dom jest postawiony na zwykłych maksach. Dziennikarzyna nigdy domu nie wybudowała i teraz pertoli we świat. Pierdykane mieszczuchy :D
To ja powiem od siebie. Jeden dom wybudowalem, a teraz przenosimy sie do wiekszego uzywanego.
Takie wyliczenia sa gowno warte. Doslownie. Na identycznych dzialkach obok siebie mozna postawic 2 takie same domy kolo siebie. Wizualnie praktycznie nie beda sie roznily od siebie. Trwaloscia tez nie. Roznica w cenie to moze byc 100%. Dom to skladowa tylu wypadkowych,ze nie da sie w prkatyce powtorzyc takich wyliczen jak z artykulu. Rozne miejsca w kraju
Ogólnie ja czekam aż się ten świat zawali bo to przestaje być śmieszne. Co kupie to się rozpada w rękach. Dzisiaj mi szpachelka strzeliła i uderzyłą w twarz. jakby nie okulary to by mi się do oka wbił kawałek, a kto normalny zakłada okulary do szpachelki? Czysty fart
3 poziomnice, czyste jedna wskazywała że kafelka ma iść wyżej, druga, że jest poziom, a trzecia że delikatnie niżej.
@doopchuck: Nie kupuj narzędzi w TESCO, nawet w marketach budowlanych większość to buble - trzeba patrzeć co się kupuje :) Z narzędziami tak to jest - najtańsza chińszczyzna jest zepsuta czy rozkalibrowana już w sklepie ;) A co do kafelek to może ktoś Ci wcisnął II gatunek (albo III albo nawet poza-gatunek :)
@doopchuck: "kafelek", nie "kafelka". To tak na zaś.
I swoja droga życze sukcesow tym ktorzy nie maja pojecia a uwierza ze ktos im zbuduje za kase podana w tym artykule. Tyle to mozna jak sie zapierdziela samu. Jak ktos chce firmami robic to sie mozna mocno naciąc - patałachów jest cała masa.
Oto koszty, które poniosłem przy budowie domu. Zainteresowanym mogę przesłać nieco czytelniejszy plik xls. Dom pod Warszawą, 167 m2 (w tym garaż i kotłownia - zostaje 135 użytkowej), wszystko na parterze + bardzo przestronne poddasze, które można wykończyć i powiększyć powierzchnię ponad dwukrotnie :) Dwa kominy.
@chafer: Czyli wyszło po bożemu :). Jedynie co do pokrycia nie byłbym taki pewien - zwykła dachówka cementowa wyszłaby w podobnej cenie jak blachodachówka. Na mikroblogu wołaj pod tagiem #budujzwykopem , to zawołasz potencjalnych zainteresowanych.
Komentarze (267)
najlepsze
* 4 "kosmiczne" wiaty przystankowe w Warszawie: 7.5 mln
* wypasiona toaleta publiczna przy Stadionie Narodowym: 4.6 mln
źródło: comment_l7WiPTwRun7Pr4CxezEWXY6Z2iMGEtF0.jpg
Pobierz513 wynajem mieszkania
~500 żywność
50-100 przyjemności (nie samym chlebem żyje człowiek)
nie wspomnę o kosztach transportu komunikacji miejskiej, które wychodzą różne, oscylują w granicach 100 zł
Zostaje niecałe 200 zł oszczędności.
Fak, faktycznie zostaje mi tyle co kieszonkowe rozpieszczonego gnojka =( Jestem niezaradnym debilem... Idę poszukać sznurka.
513 wynajem pokoju (bo nie mieszkania :P)
50-100zł - przyjemności (wypad raz-dwa w miesiącu na "piwo" ew. na kino)
500 żywność
koszty transportu 100zł
no i jeszcze nei wolno zapomnieć o takich drobnostkach jak ewentualne leki (50zł jak w mordę na leki na grypę) czy jakieś ubrania (głupie spodnie to 120zł min., buty to 150zł dobrej jakości)
Ludzie nei zdają sobie sprawy jak wyglądają koszty życia...
Oh wait, wątpię, by komukolwiek chciało się tu wracać.
BO wielu ludzi sie przeprowadza, a potem zdziwko, ze kaloryfery nie są ciepłe- trzeba sie samemu zatroszczyc o opał i napalić, trzeba utrzymywac porządek nie tylko wewnatrz domu ale i w obejściu (przystrzyc trawe, jakies krzaki, zagrabić), troszczyć sie o stan tchniczny budynku (a to dach przecieka, a to rynny sie zapchały), śnieg zimą odwalić i przepychac sie przez zaspy do główniejszej
W życiu nie zamieniłbym domu nawet na mega wypaśne mieszkanie w mieście, gdzie nie mogę latem walnąć się na leżaku z piwkiem, przy grillu i czuć zapach swojego świeżo skoszonego trawnika. Nawet gdybym wykupił mieszkanie na własność to serio - nie czułbym, że
Sam znam dwie rodziny, które niedawo budowały sobie domy.
Jedna, biedniejsza, która chciała mieć koniecznie swój własny kąt, na wszystkim czym sie dało oszczędzała (przykład zamiast dachówek- blachodachówka, zamiast miedzi-PEX, zamiast bloczków z betonu komórkowego- żużlobetonowe pustaki etc) postawiła cały dom 110m2 za niespełna 110kzł plus własna robota przez
A schody, masz rację, z gołego betonu, tylko pomalowane farbą;). Za jakiś czas, jak znów coś przyoszczędza, to chcą kłaść kafelki (na tych schodach, bo w łazience są).
Żyrandole jakies najtansze z allegro, ale są i nawet sie przyzwoicie prezentują.
Ogólnie, widać, ze skromnie, ale bez tragedii.
Takie wyliczenia sa gowno warte. Doslownie. Na identycznych dzialkach obok siebie mozna postawic 2 takie same domy kolo siebie. Wizualnie praktycznie nie beda sie roznily od siebie. Trwaloscia tez nie. Roznica w cenie to moze byc 100%. Dom to skladowa tylu wypadkowych,ze nie da sie w prkatyce powtorzyc takich wyliczen jak z artykulu. Rozne miejsca w kraju
Poza tym "ode mnie" a nie "odemnie".
3 poziomnice, czyste jedna wskazywała że kafelka ma iść wyżej, druga, że jest poziom, a trzecia że delikatnie niżej.
Kafelki w krztałcie "U", zanim
@doopchuck: "kafelek", nie "kafelka". To tak na zaś.
I swoja droga życze sukcesow tym ktorzy nie maja pojecia a uwierza ze ktos im zbuduje za kase podana w tym artykule. Tyle to mozna jak sie zapierdziela samu. Jak ktos chce firmami robic to sie mozna mocno naciąc - patałachów jest cała masa.
Stan zerowy:
Przygotowanie terenu: 1450 (oczyszczenie działki, zdjęcie humusa - głównie koszt wynajęcia koparki)
Uzbrojenie działki: 8480 (studnia i hydraulik, szambo, koparka do szamba, prąd)
Fundamenty:
@nico112: Po kwotach widać że większość jak nie wszystko było robione przez firmę.