miałem taką akcję parę lat temu, nie ugasiłem tego wodą, chyba tylko dlatego, że półka nad kranem była dość nisko a słup ognia miał już około pół metra. Postanowiłem wynieść palącą się patelnię na balkon i tam pozwoliłem jej się wypalić. W tym samym czasie gdy ją niosłem dwie duże płonące krople skapnęły mi na spodnie, gdybym był w krótkich spodenkach pewnie miałbym dziury w nodze do kości, uff, jak o tym
@bkwas: Zdziwiłbyś się jak mało wody potrzeba. Ja niestety takie doświadczenie przeprowadziłem przez przypadek...Przygotowywałem sobie raz obiad: na jednym palniku patelnia z olejem ,na drugim garnek z gotującą się wodą..niefortunnie troszke wody z garnka "wyskoczyło na patelnie"(cieżko powiedzieć ile jej mogło być, może 25 ml?) w czasie sekundy pionowy słup ognia wysokości 1,5m .Na szczęście zgasł równie szybko jak sie pojawił w przeciwieństwie do tego na filmiku no i mój olej
@Kebab92: W twoim przypadku olej osiągnął już odpowiednią temperaturę by opary mogły się samoistnie zapalić, ale nie było ich wystarczająco wiele nad patelnią - prawdopodobnie miałeś dobry odciąg na okapie. Jednak jak polała się woda to zamieniając się w parę przy zetknięciu z tłuszczem rozpyliła tłuszcz na mgiełkę, której było już wystarczająco dużo by samoistnie się zapalić. Wody było tyle, że był jeden silny rozprysk, więc pewnie poleciała jakaś większa kropla
@aleksanderpiotr: mam w domu 2 gasnice, chyba 10 kilogramowa na każdym z piętrr i taka samą w samochodzie. Wiem, że jest to dość dziwne, ale jeżeli nasz dom ma np wartosc 500 tys to kupienie gasnicy za 150 złotych jest dobrym zabezpieczeniem. Tak samo z samochodem. Kto kiedykolwiek ugasił płomień jednokilogramową gaśnicą? Większośc samochodów jest warta od 10 tys w góre
@qlaziom: woda likwiduje dwa czynniki z trójkąta spalania (tlen oraz ciepło) i pozostaje tylko materiał palny. Przykrycie pokrywką jest mniej skuteczne niż środki gaśnicze (ryzyko ponownego zapalenia się substancji), ale wystarczające bo woda jako ogólnie lepszy środek gaśniczy nie może być użyta.
To miały być frytki więc sporo oleju roślinnego w dużym wooku. Zostawiłem na gazie i zapomniałem Kiedy mi się przypomniało pobiegłem do kuchni i to był pierwszy błąd. Gdy wbiegłem podmuch powietrza spowodował, że zapalił się tłuszcz. Ogień z szerokiego wooka był wysoki na pół metra. Taka pochodnia spowodowała, że zaczęły się topić plastikowe elementy w okapie nad kuchenką i gluty stopionego tworzywa spadały i na kuchnię i
Nie wrzucona ścierka ale coś na zasadzie koca gaśniczego, wiem, że trochę ciężko o azbestowe ścierki w kuchni, ale chodzi o dużą ścierkę czy ręcznik. Powinno dać się zdusić ogień. Oczywiście panika wyłącza mózg i jeśli nie nakryjesz (a pisałem że to na prawdę może być trudne) to lepiej zmoczyć ścierkę, zarzucić na łeb i spierd...
Co do malowania jasne, wszystko da się zrobić. Tylko nie bardzo miałem ochotę na
Gdy miałem nieco ponad 10 lat postanowiłem sobie zrobić popcorn. Postawiłem na gazie i zapomniałem o tłuszczu. Tłuszcz był bardzo gorący i pryskał, no to stwierdziłem, że najlepszym sposobem ochłodzenia go będzie wlanie zimnej wody ... Jak zaczęło pryskać, ja się tylko odsunąłem, a patelnia upadła na podłogę i wypaliła dziurę w linoleum. Odtąd zapamiętałem stare hasło Pamiętaj chemiku młody wlewaj kwas(tłuszcz) do wody.
@mamutatumam: ta, ja na studiach się tego nauczyłem. Znaczy się postanowiłem zrobić coś wbrew systemowi i umyć po sobie patelnię. Dużo oleju na szczęście nie było i tragedia się nie stała (może lekko się sparzyłem), ale uświadomiłem sobie jak praktyczne i ważne (BHP) jest zmywanie naczyń przed użyciem. ;)
Bardzo dobrze, że takie filmu tutaj trafiają - wykopywać. To może naprawdę komuś uratować życie. Ja np. nie wiedziałem że nie wolno gasić oleju wodą. Dopiero po trafieniu kiedyś na podobny film w internecie się dowiedziałem. I byłem przerażony tym co zobaczyłem. Przerażony byłem również i z innego powodu, ponieważ zapewne w takiej sytuacji zechciałbym gasić olej wodą.
Pokazałem wtedy od razu ten film rodzinie - zróbcie tak samo.
Komentarze (94)
najlepsze
To miały być frytki więc sporo oleju roślinnego w dużym wooku. Zostawiłem na gazie i zapomniałem Kiedy mi się przypomniało pobiegłem do kuchni i to był pierwszy błąd. Gdy wbiegłem podmuch powietrza spowodował, że zapalił się tłuszcz. Ogień z szerokiego wooka był wysoki na pół metra. Taka pochodnia spowodowała, że zaczęły się topić plastikowe elementy w okapie nad kuchenką i gluty stopionego tworzywa spadały i na kuchnię i
Nie wrzucona ścierka ale coś na zasadzie koca gaśniczego, wiem, że trochę ciężko o azbestowe ścierki w kuchni, ale chodzi o dużą ścierkę czy ręcznik. Powinno dać się zdusić ogień. Oczywiście panika wyłącza mózg i jeśli nie nakryjesz (a pisałem że to na prawdę może być trudne) to lepiej zmoczyć ścierkę, zarzucić na łeb i spierd...
Co do malowania jasne, wszystko da się zrobić. Tylko nie bardzo miałem ochotę na
I gratuluję szczęścia.
Pokazałem wtedy od razu ten film rodzinie - zróbcie tak samo.