Matka mojego znajomego pali żeby zasnąć. Rok temu zasypało jej męża na kopalni, od tego czasu miała problemy ze snem oraz depresję. Gdy zapali, dosypia do rana bez problemu, depresja też się zmniejszyła. Powiedziała że dodatkowo działa dobrze na jej stawy oraz reumatyzm. Jak zapali czuje się "jakbym chodziła w ciele z ciepłego mlecznego masełka".
Jesteśmy tak przyzwyczajeni do ironii i sarkazmu w tematach związanych z rządem, że czuje się ją tam, gdzie tego nie ma. Czytam ten artykuł i szukam czegoś nieobiektywnego, co sugerował mi tytuł i niestety ze wszystkim muszę się zgodzić :) Myślę, że to kawał dobrej roboty i esencja obiektywnych informacji o mj dostępnych w internecie. Wykop!
Komentarze (154)
najlepsze
@lammy: A ja nie tak samo, ten na zdjęciu też se wstrzykiwał i teraz żałuje. Jak to wytłumaczycie?
źródło: comment_CSPSh2g3gs5GAMBCmoz4y3tk1VDcdNWo.jpg
Pobierzpozdrowienia dla FNORD ;-)
Ja mam tak beż marihuany, hmm
"poczucie absurdu" Ja mieszkam w Polsce i mam to bez marihuany :)
A co w tym pozornie "pozytywnego"? Że delikwentowi tylko wydaje się, że czuje się lepiej, a nie czuje się lepiej? Trochę to nieobiektywne jednak.
Leczniczo jeszcze pomaga na bezsenność. Testowałem wczoraj. Polecam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jebłem :D