Dzisiaj asystent na anatomii wycinał serce z ciała, które muszę przyznać było nieźle otłuszczone, zastawki z zaawansowana stenozą. A w środku skrzepy krwi, które rozbryzgiwał po stole prosektoryjnym. Było zajebiście. Dużo się nauczyłem ;D
@Phallusimpudicus: nie, o ciałach z ich zycia nie wiemy nic. Generalnie tak zawiesza się jedynie na naczyniach, ale nie można zapominać o osierdziu, które okala serce ale się z nim nie zrasta, zrasta się jedynie z naczyniami. A samo osierdzie zrasta się z przepona. Tak ze takie przeciazenia musiałybyc niezwykle duże.
@Phallusimpudicus: serce, było przerosniete, powiększone na oko 15-20%. Po rozcieciu osierdzia praktycznie nie było widać naczyń wieńcowych, z racji tkanki tłuszczowej. Po rozcieciu osierdzia można było wepchnąć palce w zatokę poprzeczna i skosna osierdzia. Potem asystent zabrał się za odcinanie naczyń bo tylko na nich w zasadzie zawiesza się serce. Wydobył je i oczyszczal ze skrzepow. Po otwarciu prawego przedsionka okazało się ze płatki są zgrubiale, co oznaczalo stenoze.
iBrain, do kupienia już w 2015 za jedyne $9999! ;)
A tak trochę bardziej serio to sobie pomyślałem, że babka trzyma w ręku najdoskonalszy, znany ludzkości komputer i nadal wiemy co najwyżej, które obszary się aktywują w wybranych sytuacjach. Ale dlaczego? Już raczej nie. Chociaż mogę sie mylić, anatomii znam bardzo wąskie podstawy, a sama pani doktor by zapewne żywo zaprzeczyła takiemu twierdzeniu. Obojętnie co by nie twierdzić, kompletna znajomość ludzkiego mózgu
i nadal wiemy co najwyżej, które obszary się aktywują w wybranych sytuacjach.
Wiemy kiedy, wiemy gdzie, wiemy jak biegną informacje, jakie struktury działają razem, co powstaje, gdzie biegnie, przez jakie pola, w jaki sposób i wiele wiele więcej. Każdy proces praktycznie potrafimy wyjaśnić na tle komórkowym(neuronalnym) i strukturalnym. Są oczywiście pewne problemy, których do dziś ciężko wytłumaczyć, ale to mały odsetek. Neurobiologia, neurofizjologia i neuroanatomia się
@Centaur: tak jak kompletna znajomość czegokolwiek. Kompletna znajomość komórek, kompletna znajomość tkanek, kompletna znajomość praw fizyki. W nauce nie ma pewników, zawsze może coś się zmienić, albo zawsze można odkryć coś nowego. Ale twierdzenie, że "wiemy co najwyżej, które obszary się aktywują w wybranych sytuacjach" to z twojej strony totalna ignorancja.
Komentarze (172)
najlepsze
A tak trochę bardziej serio to sobie pomyślałem, że babka trzyma w ręku najdoskonalszy, znany ludzkości komputer i nadal wiemy co najwyżej, które obszary się aktywują w wybranych sytuacjach. Ale dlaczego? Już raczej nie. Chociaż mogę sie mylić, anatomii znam bardzo wąskie podstawy, a sama pani doktor by zapewne żywo zaprzeczyła takiemu twierdzeniu. Obojętnie co by nie twierdzić, kompletna znajomość ludzkiego mózgu
Wiemy kiedy, wiemy gdzie, wiemy jak biegną informacje, jakie struktury działają razem, co powstaje, gdzie biegnie, przez jakie pola, w jaki sposób i wiele wiele więcej. Każdy proces praktycznie potrafimy wyjaśnić na tle komórkowym(neuronalnym) i strukturalnym. Są oczywiście pewne problemy, których do dziś ciężko wytłumaczyć, ale to mały odsetek. Neurobiologia, neurofizjologia i neuroanatomia się
" kim chce zostać w przyszłości".