Strefy wolne od dzieci. Potrzebne czy bezsensowne?
Wychodzisz do restauracji, żeby nieco odpocząć przy lampce dobrego wina i smacznej kolacji. Ale nic z tego. Zamiast się relaksować, spędzasz czas wśród rozwrzeszczanych maluchów. Czy wszystkie knajpy muszą się na to godzić? A może powinno powstać parę, w której obowiązywać będą strefy wolne od dz...
krisip z- #
- #
- #
- #
- 256
Komentarze (256)
najlepsze
@krisip: Brawo! Jesteś normalnym, odpowiedzialnym za swoje dziecko rodzicem! Takiego to ze świecą szukać...
</seriousmode>
@lubiesamsiebie: *żebrzących cyganów...
Jak prywaciarz chce to niech robi strefy wolne od dzieci.
czlowieka ktory nie placi za wynajem nie mozesz wywalic z wlasnego mieszkania,
nie mozesz pozwolic we wlasnym prywatnym pubie ludziom palic, bo jest odgorny zakaz palenia,
nie mozesz postawic malego drewnianego domu na wielkiej prywatnej dzialce bez zezwolenia (patrz. muzyk z Daab),
itd...
(poniżej link do wykopu)
http://www.wykop.pl/link/604385/romom-wstep-wzbroniony-w-poznaniu-wypraszaja-ich-z-knajp/?sR=59586c3161514d4842683878
@boltzmann: jeszcze nie widziałem żeby młoda matka zwracała komuś uwagę tylko dlatego że chce się pobawić, pograć czy pośmiać. Ale za to często widziałem jak zwracały uwagę ludziom którzy po prostu na plaży robili trzodę - i nawet nie mówię tu o niewybrednym słownictwie które służy za przecinek bo w głowie się ma za mały zasób słownictwa, ale ogólnie o zachowaniu siejącym totalne zgorszenie z którym dorośli jeszcze jako tako
@oruniak: O tak, coś w tym jest zdecydowanie. Skąd się to bierze? Nie mam pojęcia - nie mogę rozszyfrować tego. To tak jakbym codziennie pół dnia chodził z siebie dumny bo się wysrałem.
no chyba, że rodzice p!@# ale z tym już nic nie zrobisz
A potem dziwiota, że wszystko wygląda na używane.
Najchętniej bym wyrzucił rodzica z dzieckiem na zewnątrz, jeśli nie umieją się zachować
no chyba, że przez "restaurację" rozumieją jakiegoś sfinxa czy inne c$@? w środku rynku, gdzie przed ogródkiem drze ryja cygańska kapela, z głośników leci lejdi gaga, a stolik obok gimbaza ekscytuje się dzwonkami na komórkach. no to sorry
Ludzie, wy kompletnie zwariowaliście. A ci na górze od dawna powinni pójść do psychiatry. Czy to jest takie ważne? Może utworzymy kolejny urząd który będzie decydował komu wolno wchodzić do knajp i zacznie wydawać pozwolenia?
Jest właściciel knajpy, to jego knajpa, to jego działka, i tylko on decyduję kto
Jak byłam mała zazwyczaj byłam grzecznym dzieckiem, a przynajmiej tak mówi moja matka. Ale była sytuacja jak rodzice zabrali mnie i siostry do chińskiej restauracji. Miałyśmy może z 7-10 lat. Marudziłyśmy, byłyśmy nieznośne, nawet
Zgadzam sie co do zasady, że dziecko trzeba "ogarniać" i jeśli przekracza granice to po prostu wyjsc. Ja z żoną musiałem wypracować pewien społecznie akceptowalny konsensus - zwykle jemy w restauracjach po prosu na zmiane, zeby mała nie dokuczała innym. Odrębną sytuację stanowi moment gdy mała je sama - najlepszy tłumik ever :D
Z drugiej strony są restauracje gdzie jestem jak u siebie
@qbaas01: ..i cygańskim
@cacum3: dziecko w wieku nierozumiejącym poprawnego zachowania nie zauważy nawet że istnieje coś takiego jak strefa, więc nie cierpi
@misiafaraona: nie znałem, zapamięŧam :>
Ostatnio na dniach leciałem samolotem z Polski (tak, tak - jestę emigrantę) i pomimo tego że miałem już w ch!! powodów do narzekania (brak miejsca na na nogi, zasypiający na mnie ludzie itp.) to jedno mnie najbardziej k??!iło, mianowicie:
Małe gówna drące ryja i korzystające z tego że ich matka jest tak k#%@% zachodnia że nie zwraca uwagi na to....
Nosz do c$@%