@jucio: Potwierdzam. Jestem bezrobotny od kilku miesięcy i do urzędu chodzę się tylko podpisywać. Ich oferty są śmieszne. Oni tam szukają niewolników przez PUP, a nie normalnych pracowników.
Mogę się mylić ale stwierdzenie "pełny etat" w kontekście umowy zlecenia jest niezgodne z prawem. Praca przypominająca charakter umowy o pracę czyli wyznaczone godziny itp musi być poparta umową o pracę.
@janeeyrie: Jeżeli istnieje jakiś spór pomiędzy pracodawcą a pracownikiem to w takim wypadku sądy pracy bardzo często zmieniają kwalifikację na umowę o pracę, mimo iż była umowa zlecenie.
@nokio: Dokładnie tak jak mówi @Tril: w sądzie jeśli występował stosunek pracy (czyli pracujesz w ustalonych godzinach i dniach) to sprawa jest rozpatrywana tak jakby była podpisana umowa zlecenie, a nie umowa o pracę.
@sin89: jakiś czas temu trafiłem nawet na ofertę pracy w charakterze kelnerów i klaunów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że warunek konieczny stanowiło bycie karłem.
Taaa... biurwy i polityków bardzo bolą te umowy śmieciowe, do chwili kiedy nie trzeba jakiegoś niewolnika albo 2 znaleźć. Wtedy to nawet staż za 400 złotych to "zajebista oferta pracy".
@womabo: tyle co do tej pory przetrzepałem, to jeszcze nie znalazłem, ale nie zdziwiłoby mnie. Ale pismo klinowe dla bhpowca to najlepsze, z jakim ostatnio się spotkałem.
Akurat jak dla absolwentów prawa to nie jest taka zła oferta pracy, jeżeli się to porówna do mnóstwa "bezpłatnych staży w renomowanych kancelariach o ugruntowanej pozycji na rynku i z międzynarodowym doświadczeniem"
@uuugg: ale k$##a, tysiąc złoty pełny etat i to jeszcze brutto? xD To nawet za czasów gdy na ustach każdego panowała Biedronka tak mało nie dawali. Przecież to nawet w call center facetowi bez zębów są wstanie więcej zapłacić
Tylko nie mówcie, że w Polsce nie ma pracy albo pracy jest pełno tylko ludzie nie chcą pracować, takich tekstów na wykopie jest pełno. Gdyby tak było to takiego ogłoszenia żaden pracodawca by nie wystawił, a jest takich pełno i pewnie znajdą się chętni. Niestety
@varez: Urząd pracy powstał i jest finansowany z naszych podatków aby ułatwiać bezrobotnym znalezienie zatrudnienia i tego powinniśmy od niego oczekiwać. Jednak przyzwyczaił nas, że jest właśnie od tego co piszesz czyli wypłacania zasiłków i opłacania ubezpieczenia. Byłem kilka lat bezrobotny i wiem, że wcale nie jest tak łatwo mieć od nich opłacane ubezpieczenie, nigdy nie pobierałem zasiłku więc nie wiem ale pewnie jest jeszcze gorzej. Jest ciężko dlatego, że musisz
Chyba nie wiecie co piszecie praca w urzędzie dla kobiety to raj. Po paru latach można zrobić urzędnika mianowanego i czekać spokojnie na emeryturkę z 3k co miesiąc od 7-15.00 (słownie zero zero). Bez stresów nadgodzin czy opóźnień wypłaty.
@j4r3k: Problem polega na tym, że "zrobić urzędnika mianowanego" nie jest tak łatwo. Nie każdy się nadaje - trzeba mieć szeroką wiedzę, znajomość języka obcego, odpowiednie predyspozycje sprawdzane w zasadzie testem na inteligencję, no i zdać egzamin i zmieścić się w limicie. Nie bez powodu urzędników mianowanych jest obecnie jedynie nieco ponad 7000. Z tą kasą też bym nie przesadzał, może w ministerstwach wypracują sobie taką emeryturę, ale zajrzyj tam gdzie
Myślałem, że na wykopie większość jest za wolnym rynkiem to skąd ta ekscytacja tym marnym ogłoszeniem? Ludzie, których praca warta jest więcej niż te 1000 zł brutto i tak nie szukają pracy na stronach PUP i olewają takie oferty pracy jak przez przypadek się na nie natkną.
tak czy siak firma niepoważna bo nie można zatrudniać na pełen etat na umowę zlecenie; poza tym jak potrzebują kogoś z kwalifikacjami to nikt z super doświadczeniem nie rzuci aktualnej pracy by iść tam na umowe zlecenie;
jak firmie zależy to od 1 dnia byłaby umowa o pracę, wtedy obie strony wiedzą na czym stoją, wtedy ok -negocjacje negocjacjami
Kto myśli że pracodawcy śpią na pieniądzach i używają ich jako taśmy toaletowej a pracownikom płacą tysiąc bo chcą ich sprowadzić do parteru? A powiem Wam że sam planuję kogoś zatrudnić, ale boję sie wymagań przyszłych pracowników którzy będą chcieli umowy o pracę, dwóch koła i firmowego iPhona... A robić to nie ma komu.
@dzikdzikdzik: chcieć to sobie mogą. Ja robię tak: mam budżet na Pana stanowisko w wysokości 2500 zł. I teraz zostawiam Panu wybór czy chce Pan 2500 na umowie o dzielo/kontrakcie czy tyle samo na umowie o pracę z tym, że w tym drugim przypadku tysiącem dzielimy się z Tuskiem i Rostowskim. Jeszcze nikt nie wybrał umowy o pracę.
Komentarze (198)
najlepsze
"Kancelaria prawna poszukuje aplikantów radcowskich chętnych do odbycia bezpłatnego stażu.
Wymagania:
- ukończony co najmniej I rok aplikacji,
- umiejętność sporządzania opinii i pism oraz umów;
- bardzo dobra znajomość języka angielskiego;
- umiejętność prowadzenia sekretariatu;
- dodatkowym atutem będzie doświadczenie w pracy w kancelarii oraz w prowadzeniu spraw sądowych.
dla osób z najlepszymi wynikami pracy
Jest multum dziwnych ofert pracy, a nawet takich co łamią swoją treścią prawo.
Co w tym złego? Przynajmniej karły mają szansę na pracę. W końcu w koszykówkę raczej grać nie mogą.
Kierownik budowy za 1600 brutto
Inspektor bhp z wymaganą znajomością języka klinowego
Więc ta oferta niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Pensja na takim stanowisku zawsze jest ustalana na drodze negocjacji z kandydatem, w zależności od kwalifikacji.
tak czy siak firma niepoważna bo nie można zatrudniać na pełen etat na umowę zlecenie; poza tym jak potrzebują kogoś z kwalifikacjami to nikt z super doświadczeniem nie rzuci aktualnej pracy by iść tam na umowe zlecenie;
jak firmie zależy to od 1 dnia byłaby umowa o pracę, wtedy obie strony wiedzą na czym stoją, wtedy ok -negocjacje negocjacjami
i 3 w zawiasach ( ͡° ͜ʖ ͡°)