Jak można nie odróżniać japońskich napisów od chińskich? Przecież wyraźnie widać że to po japońsku. Poza tym można się domyśleć, że na taki pomysł mogli wpaść tylko japończycy.
Jestem ciekaw, jakie procesy myślowe zachodziły w głowach tych osób, które to wymyśliły.
Tanaka san! Mam pomysł, dzięki któremu zarobimy miliardy yenów!
何か
Co powiesz na cukierka? Ale to nie będzie zwykły cukierek! Konsument będzie musiał samodzielnie rozpakować zabawkę w kształcie toalety, po czym wymieszać! Słodycz będzie wypijana rurką z tejże toalety, i co robią ci panowie za mną z tym dziwnym kaftanem?
W sumie... Japończycy mają pewną fiksację na punkcie toalety. My mamy lizaczki, cukiereczki i oranżadki w kształcie piesków, kotków, samochodzików itp itd, oni mają w kształcie kibelka. Jak wypijesz oranżadkę, kibelek może służyć jako... Kibelek dla twoich lalek. Trochę jak wszelakie samochodziki z żelkami czy gumami w Polsce. Nie aż takie dziwne jak się zastanowić ; P
Komentarze (94)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=1YrRJw-twYw
Komentarz usunięty przez moderatora