@Ksebki: Nawet pasteryzowane mleko może zawierać prądki para-gruźlicy (Mycobacterium avium paratuberculosis - MAP), śmiertelnej choroby bydła, która u człowieka jest wiązana m.in. z zapaleniem jelita grubego tzw. chorobą Crohna. Szaczuje się, że w USA nawet 20% pogłowia bydła może być zarażone tą para-gruźlicą, stąd konsumpcja surowego mleka jest, szczególnie w USA dość ryzykowna.
Już teraz UE i Sanepid nakładają duże ograniczenia na detaliczną sprzedaż produktów i przetworów pochodzących z gospodarstw. Jest tylko kwestią czasu jak podobne wyroki zaczną zapadać w Polsce :-(
@GeraltRedhammer: Bardzo lubie mleko, sery, kielbasy, jajka prosto ze wsi od rolnika. Czasami znalazlem w serze czy mleku wlos ale niewazne bo te produkty w porownaniu z tymi ze sklepu to niebo a ziemia. Jak zwierzeta na wsi sa szczesliwe to i produkty smaczne a dodatkowo brak roznych chemicznych gowien.
To się nazywa interwencjonizm państwowy. Dokonano tego, ponieważ wolny obrót artykułami spożywczymi prowadzi do zaspokajania swoich potrzeb żywieniowych w sposób szybszy, tańszy i bardziej efektywny a rząd z całą hałastrą nienasyconych polityków staje się niepotrzebny. Żywność jest podstawowym czynnikiem, który powoduje, że człowiek będzie chciał pracować pół roku na państwowe podatki lub nie. Dlatego żywność musi być w/g polityka droga a dostęp ograniczany. Łatwo jest dziś przekonać człowieka do zakupu miejskiego domu,
Komentarze (27)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
zabrales mi komentarz :/ zbozowy potwor Cie dopadnie!!!!
Już teraz UE i Sanepid nakładają duże ograniczenia na detaliczną sprzedaż produktów i przetworów pochodzących z gospodarstw. Jest tylko kwestią czasu jak podobne wyroki zaczną zapadać w Polsce :-(