Gdzie mamy nauczyć się zawodu? Po skończeniu liceum - nigdzie

Gdzie mam nauczyć się zawodu rzeźnika, piekarza, stolarza czy innych tym podobnych, jeśli ja już ukończyłem 16 lat? No właśnie. Nigdzie. To jest problem.

[abaddon]

Nie wiem jak jest teraz, ale kilkanaście lat temu, kiedy kończyłem podstawówkę pośród dzieci (dzięki temu, że było to wpajane przez nauczycieli) powszechne było przekonanie, że do zawodówki idą kompletne głąby, nieprzydatne dla społeczeństwa. Mówione było, że pójść do zawodówki to wstyd. Technika miały niewiele lepszą opinię. Dzieciom wpajało się, że pójście do liceum to spełnienie ich marzeń i obowiązek dobrego ucznia. Potem tylko skończyć studia i zostaje się milionerem, a nie

[ihwar]

@abaddon:

dooookładnie, było mówione "ucz sie bo nie dostaniesz się do ogólniaka tylko pójdziesz do zawodówki i bedziesz kopał rowy"

[abaddon]

@ihwar: tak:) a potem byłem w szoku, kiedy ja biedny jeszcze studiowałem, a koledzy (najsłabsi w podstawówce) po samochodówce zarabiali po parę tysięcy miesięcznie:))

[b.....r]

policealne studium zawodowe

[skud]

@benethor: i co niby tam się nauczy? Najczęściej są to dwuletnie szkoły zaoczne typu technik administracji albo technik ochrony fizycznej osób i mienia, bhp i inne pierdoły, jeszcze nie spotkałem się z szkołami tego typu które uczyłyby konkretnego zawodu typu mechanik, tokarz, budowlaniec, kucharz.Zajęcia co tydzień, połowa przedmiotów wstawiona żeby odpowiedni nauczyciele mieli godziny :)No i do tego często 4 tygodnie praktyk, jak pracujesz to nie ogarniesz tyle urlopu.Kompletna strata

[Vein]

@benethor: I g---o praktycznego się nauczysz. No chyba że chcesz mieć technika florystę czy technika administracji czy innej rachunkowości. W Białymstoku nic konkretnego nie ma. Ja byłem na szkoleniu kilkugodzinnym układania membran dachowych (coś takiego zamiast papy), mógłbym układać z tego dachy czy baseny, ale niestety na takie szkolenia trzeba "się załapać" pracując już w jakiejś firmie, bo szkolenie darmowe nie jest...

[b.....b]

I to jest między innymi przyczyna bezrobocia w Polsce - szkolnictwo zawodowe rozłożono na łopatki, bo ministry miały w głowie tylko wskaźniki pokazujące, że za mało mamy ludzi z wyższym wykształceniem i całą parę skierowano w tym kierunku. A to jest czysta głupota i marnowanie potencjału ludzkiego.

[grzesiek23Gda]

@blublub: dokładnie...szkoda mi dziś moich rodzicow ktorzy dajac sie zmanipulowac mediom wepchnęli mnie do ogólniaka.

Pierwsze kilka lat po ogolniaku to była mordęga w postaci szwędania się po różnych pracach od budowy po przedstawiciela handlowego w celu znalezienia własnej profesji/własnego miejsca.

[kisiel119]

oczywiscie ze mozliwe, wystarczy zatrunic sie jako pomocnik np dekarza. Uczysz sie pod jego okiem zdobywajac doswiadczenie. Ja nie mam zawodu zadnego, skonczylem liceum i pracuje jako elektromechanik. Jak sie chce to wszystko jest do zrobienia

[r102]

@Tally: U nas w mieście był ostatnio artykuł o dziewczynie, która chciała uczyć się na złotnika. Nikt z tutejszych nie chciał jej wziąć na przyuczenie. Dwa zakłady się zgodziły na drugim końcu Polski.

[Tally]

@r102: Też uczyłam się na złotnika-jubilera i wiem, że nie jest łatwo znaleźć praktyki w tym zawodzie, głównie kobietom. Wbrew pozorom nie jest to lekka praca, trzeba mieć krzepę :) Poza tym, wydaje mi się że pracodawcy obawiają się, że dziewczyna zajdzie w ciąże ( przez co traci zainwestowany czas i pieniądze) no i jakby nie patrzeć więcej mężczyzn pracuje w tym zawodzie niż kobiet. A do tego wszystkiego- trzeba

[CzarnyOwiec]

właśnie dobrze ,że taki problem ktoś poruszył. Prawdę mówiąc w wieku kluczowych wyborów tj właśnie w momencie wyboru liceum/technikum jest się jeszcze nie dość mądrym w skutki tego idą na całe życie. A jak ktoś nie daj Boże skończył albo kończy studia humanistyczne to już przegrał życie(po takich durnych studiach jak administracja). Ja tak się czuję... Dołujące jest to ,że żeby coś zmienić na sensownego trzeba by zacząć nowe studia najlepiej techniczne

[F.....x]

Winnych takiej sytuacji należy w mentalności rodziców i reformie szkolnictwa,szczególnie powstaniu gimnazjów. Młody człowiek jest kierowany do szkoły takiej którą wybiorą mu rodzice rzadko kiedy sam wybiera kierunek lub idzie tam gdzie jego koledzy,koleżanki.Doradztwo zawodowe to fikcja.Śmiem twierdzić że ponad połowa młodych ludzi którzy maja pracę pracuje w innych zawodach niż wyuczone.Rynek pracy weryfikuje sam ,wykształcenie jest już mniej istotne ,oczywiście nie uogólniam.

[b.....b]

@Fix: W czasach przed gimnazjami było dokładnie tak samo.

[n.....v]

@Fix: Duża część rodziców jest jeszcze z "tamtych czasów" gdzie studiów nie miał każdy i wymyślili sobie "ucz się ucz bo będziesz kopał rowy" i tak to powielają ale niewielu umie wskazać CZEGO się uczyć. Chcą przerzucić swoje niespełnione ambicje i marzenia (bliżej nieokreślone) na dzieci które niekoniecznie chcą realizować plany swoich rodziców. Ja jestem wdzięczny swoim rodzicom, że nie próbowali mi na siłę wyznaczyć ścieżki mojego życia.

[Likurg]

Brawo dla gazety wyborczej, brawo dla autora listu. Uczmy ludzi że jak ktoś ma ambicje zostać prawnikiem, to niech uważa bo potem nie zostanie już wykrawaczem.

..."Ale nie znalazłem takowych, może źle szukałem.".. - to jest podsumowanie samodzielności autora.

Zapewne wpisał do googla i nie pojawiła się odpowiedź....

..."Nawet

[KochanekAdmina]

@Likurg: Po prostu nie opłaca się szkolić takich ludzi. Praktykant - 3 lata za g---o nie za pieniądze + dotacje z względu na szkolenie pracownika + jakieś tam zwolnienia z ZUS + jakieś tam dodatki jeśli uczeń zda egzamin. I przez te 3 lata można poznać daną osobę i najwyżej dać jej pracę albo wyj!!#ć. Wątpie czy ktokolwiek inny chciałby robić 3 lata na takich warunkach.

Wiele osób myśli że

[W.....r]

Poza tym prawnik który narzeka na brak zawodu no ja j%#!@$to chyba obecnie najlepiej opłacana pozycja.

@KochanekAdmina: dla prawników roboty dziś nie ma. Żeby coś znaczyć musisz zrobić aplikacje, a to droga przez mękę, nie wspominając o tym, że np. notariuszem możesz zostać tylko wtedy, jak sam masz ojca-notariusza.

Prawników jest już za dużo, to nie lata 90. kiedy każdy prawnik zarabiał krocie.

[Mcmaker]

Ja poszedłem do technikum na profil "technik poj. samochodowych", skończyłem (całkiem nieźle) pierwszy rok i przeszedłem do zawodówki na elektromechanika. Jestem teraz w trakcie robienia prawa jazdy B, za rok, po skończeniu szkoły mam zamiar zrobić kwalifikacje, C+E i pojeździć sobie na tirach :)

[n.....v]

Byłem 2 lata w liceum ale ze względu na przeprowadzkę musiałem się przenieść do technikum. Technikum wspominam lepiej pomimo tego, że nie było ono najlepsze w mieście (a liceum poprzednie było naj w każdym rankingu). Było skupisko kujonów, dresów ale nikt drugiego nie poniżał, nie obrażał - wszyscy się ze sobą dogadywali. A w liceum? Wypięknione paniusie, żelusie w różowych polo i ciągły wyścig szczurów i rodzice przychodzący do nauczycieli bo ich

[k.....o]

To żeby być piekarzem trzeba szkołę kończyć? Nie popadajmy w paranoję. Do niektórych zawodów wystarczy szkolenie i praktyki.