Jeśli ktoś uważa, że ten artykuł traktuje o konieczności utrzymania albo podniesienia płacy minimalnej, to jest w strasznym błędzie i śmiem twierdzić, że ma problemy z wnioskowaniem (podstawowym).
Ten artykuł tak naprawdę traktuje o tragicznej sytuacji gospodarki tego regionu (i kraju w ogólności). Teraz zadajcie sobie pytanie: czy lepiej, gdyby ci ludzie, którzy gotowi byli pracować za 560 zł pracowali właśnie za tyle, czy nie pracowali i mieli co miesiąc dokładnie 0
@Gitaroszewc: Kraj nie ma znaczenia - czytaj ze zrozumieniem.
Chodzi mi o proporcje zarobków do lokalnych cen.
W innych krajach za minimalną pensje jestes w stanie sam egzystować. Starcza ci na mieszkanie i inne potrzeby.
W Polsce niestety zarobki do cen - to nadal kosmos i graniczy z cudem fakt by samemu się utrzymać. Za minimalną kase nie jestes w stanie nawet głupiej kawalerki wynająć.
Kiedyś przyszedłem na rozmowę na stanowisko specjalista ds. sprzedaży internetowej. Okazało się, że meblowy komis chce sprzedawać towar w wiadomej postaci przez internet. Usłyszałem: 10% od sprzedaży. Pomyślałem czemu nie, powystawiam ogłoszenia, sprzeda się coś zawsze będzie jakaś kasa. Na drugiej rozmowie usłyszałem, że ma to być 10%, ale od zysku... Który stanowi z reguły 1/3 ceny. Więc wystawiając przez miesiąc nawet 40 gratów, własnoręcznie obfotografowanych, z zawyżonymi cenami wyjściowymi, w miesiącu
@slawek22: Już to tutaj słyszałem, ale jeśli nie mieszkasz w większym mieście, nie masz wielu dobrych projektów w portfolio etc to nie znajdziesz nikogo na zlecenie za większe pieniądze, rynek jest zepsuty, popatrz np na oferie ile firm proponuje śmieszne ceny, pomimo dobrej jakości projektów (relatywnie, ich jakość ujdzie) i w miarę ogarniętej strony firmowej.
Kiedys niewolnicy mieli jedzenie i kwatery na koszt wlasciela: ludzkosc upadla od tego czasu...czlowiek pracujac nie jest w stanie teraz placic czesto nawet za mieszkanie ktore w duzym miescie kosztuje 800 zl lub wiecej,a na jedzenie juz brakuje zazwyczaj.Cofnelismy sie,tak nie moze byc ludzie.Czlowiek nie moze byc wolny popadajac w coraz wieksze dlugi..wszystko przez to,ze mala garstka ludzi jest nienasycona w dazeniu do zagarniecia wszystkiego.
W sumie jak praca była by ciekawa to mogę pracować za darmo (stać mnie aby nie pobierać opłat za prace którą wykonam).
Oczywiście pracował bym tyle ile mi się podoba i wtedy kiedy mi się podoba.
Wcale nie żartuję, nie raz już pracowałem w taki sposób. Czasem wystarczy świadomość, że coś było potrzebne, wielu ludzi na tym skorzysta a tylko ja chcę i potrafię to wykonać. Czasem podejmuję się jakiegoś zajęcia dlatego, że można nauczyć się czegoś nowego.
Mam renty socjalnej to 613 zł, a ukończyłem na studium archiwistyki i potem studiuję IV roku grafika w uczelni, a teraz nie mogę znalezć pracy jako archiwium albo grafika, to niedługo pracuję w Pizza Hut (zarobki 11 zł brutto). Nie mam wyjścia, ale nadal szukam i może uda się.
@Kioteras76: Pytałem bo mam znajomego który jest na policealnej. Jak widać bez pleców ciężko mu będzie w archiwistyce. Plus tylko taki że chociaż się dwóch języków uczysz.
oglądałem Galileo i tam w robocie nie wymagającej żadnych specjalnych umiejętności (wiercenie wiertarką 2.5m w kopalni granitu) płacą za to około 2 tys. zł.
Za niedługo murzyni będą więcej od nas zarabiać :D
Komentarze (297)
najlepsze
Ten artykuł tak naprawdę traktuje o tragicznej sytuacji gospodarki tego regionu (i kraju w ogólności). Teraz zadajcie sobie pytanie: czy lepiej, gdyby ci ludzie, którzy gotowi byli pracować za 560 zł pracowali właśnie za tyle, czy nie pracowali i mieli co miesiąc dokładnie 0
Chodzi mi o proporcje zarobków do lokalnych cen.
W innych krajach za minimalną pensje jestes w stanie sam egzystować. Starcza ci na mieszkanie i inne potrzeby.
W Polsce niestety zarobki do cen - to nadal kosmos i graniczy z cudem fakt by samemu się utrzymać. Za minimalną kase nie jestes w stanie nawet głupiej kawalerki wynająć.
Dom możesz wynająć juz za 300, 400 funtów.
Do najniższej pensji mozesz ostrzymać Working Tax Credit - czyli dofinansowanie do najniższej wypłaty (200 funtów
Bardzo nisko się cenisz. Następnym razem poniżej 3000 to nawet nie zaczynaj negocjacji. Nie warto robić interesów z idiotami.
Oczywiście pracował bym tyle ile mi się podoba i wtedy kiedy mi się podoba.
Wcale nie żartuję, nie raz już pracowałem w taki sposób. Czasem wystarczy świadomość, że coś było potrzebne, wielu ludzi na tym skorzysta a tylko ja chcę i potrafię to wykonać. Czasem podejmuję się jakiegoś zajęcia dlatego, że można nauczyć się czegoś nowego.
Tutaj
Za niedługo murzyni będą więcej od nas zarabiać :D
Oni też muszą jeść...
to dlaczego nie pędzą? sam otwórz jakiś byznes i zarabiaj na niewoniczej pracy ! przecież to takie proste
breeder pisał o konkurencji pomiędzy pracodwacami, jak widać takiej nie ma, nie ma popytu na pracę, nawet jeżeli ktoś oferuje 600zł ,co jest stawką