Wstrzymaj kosę: Matrix nie był wybitnym filmem. Jest wybitną trylogią [polemika]
![Wstrzymaj kosę: Matrix nie był wybitnym filmem. Jest wybitną trylogią [polemika]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_zHPywHAkwydard4oAMy4fTEfcuiBOOF2,w300h194.jpg)
W opublikowanym niedawno na łamach Gadżetomanii artykule „Skoszone umysły. Czy Matrix naprawdę był wybitnym filmem?” Borys Jagielski próbował udowodnić, że sequele Matriksa okazały się porażką dziesięć lat temu i porażką po dziesięciu latach są nadal.
- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
Wpływ film może wywierać negatywny jak i pozytywny. O Incepcji tutaj też dyskutujemy, widać że masz do niej negatywny stosunek, czy więc
Dla mnie natomiast, części te zwyczajnie nie mają klimatu - są jakieś takie schludne i plastikowe - nie tylko pod względem wyglądu, ale i samych postaci. Nie budują nastroju, nie wciągają tak jak pierwszy film i dlatego są zwyczajnie
@Pan_Borowik: Są po prostu przegadane.
Problem maszyn był taki, że zostały stworzone do służenia ludziom. Jakby się przypatrzeć to maszyny nigdy nie atakowały ludzi bo chciały ich zniszczyć, zawsze była to forma obrony. Nawet pierwsze miasto robotów było tak na prawdę wielką fabryką zajmującą
Co dziwne z jego słów wynikało, ze ta sytuacja miała już wcześniej miejsce. Czyli neo już co najmniej raz przeprowadził rewolucje, jednak po jakimś czasie wszystko wróciło do punktu wyjścia. Co by się zgadzało ze słowami wyroczni, że kiedyś go znowu zobaczą.
Nie wiem może to jest nawiązanie do teorii mówiącej, że nic nie
Autor polemiki pisze także aby spojrzeć na Matrixa jak na film o maszynach które tak jak ludzie buntują się, chcą kochać, boją się śmierci... No proszę - nie ma nic banalniejszego niż nadawać innym przedmiotom (robotom, programom) czy nawet zwierzętom lub roślinom (pozdrowienia dla Disneya) wszelkich możliwych cech ludzkich. Siłą jest właśnie stworzyć nową wartość,
Trylogia jest naprawdę
@Gr3gorius: Tak się skalda że własnie Sci-Fi jest do tego najlepsze, bo można wiele z ludzkiej natury pokazać przez jej przesadne uwydatnienie. To co w naszej obecnej "rzeczywistości" byłoby śmieszne i nienaturalne w Sci-Fi ma prawo bytu własnie przez konwencję która pozwala może w nieco karykaturalny sposób spojrzeć na człowieka.
Naprawdę? Kto te artykuły pisze, gimnazjaliści?
JC śpiewająca "the night has a thousand eyes", uwielbiam:)
Już jest na to termin - społeczeństwo.