List do Arłukowicza: dlaczego mojego synka kardiolog przyjmie za rok?
Co to jest za państwo, któro pozwala niewiele ponad rocznemu dziecku z podejrzeniem wady serca na czekanie w ROCZNEJ kolejce do lekarza specjalisty? Kto weźmie odpowiedzialność za możliwe skutki tej zwłoki i czy w ogóle ktokolwiek podejmie się odpowiedzi na postawione w liście pytania?
ZiuZiak z- #
- #
- #
- #
- 158
Komentarze (158)
najlepsze
Zadziwia mnie to, że niektórym, nawet tak światłym i wykształconym (z wielkich miast?) dziennikarzom wyborczej potrzeba było tyle czasu żeby zobaczyć, zaledwie czubek góry lodowej zwanej 'Życia apolitycznego szaraczka w Polsce'. Szkoda że zdecydowana większość z podobnymi, chorymi