List do Arłukowicza: dlaczego mojego synka kardiolog przyjmie za rok?
![List do Arłukowicza: dlaczego mojego synka kardiolog przyjmie za rok?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_R518nckm4kY9giSkmHw5NbVMwsH8m6Yl,w300h194.jpg)
Co to jest za państwo, któro pozwala niewiele ponad rocznemu dziecku z podejrzeniem wady serca na czekanie w ROCZNEJ kolejce do lekarza specjalisty? Kto weźmie odpowiedzialność za możliwe skutki tej zwłoki i czy w ogóle ktokolwiek podejmie się odpowiedzi na postawione w liście pytania?
![ZiuZiak](https://wykop.pl/cdn/c3397992/ZiuZiak_bUFQApKuUd,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 158
Komentarze (158)
najlepsze
- jaki jest wykorzystanie sprzętu, który nierzadko kosztuje setki tys. złotych ( ja spotkałem się że szpital wykonuje 3 badania usg dziennie!). I najlepsze jest to, że nawet kiedy chcę zapłacić za badanie - nie da rady - dlaczego szpitale, poradnie nie chcą zarabiać?
- takie samo pytanie dotyczy lekarzy, a dokładnie czasu ich pracy. Dlaczego permanentnie lekarzy nie ma w godzinach przyjęć?
I dodam jeszcze iż
- dlaczego lekarze są przeciwni wprowadzeniu systemu w którym pacjent widzi historię leczenia?
- dlaczego ostatnio lekarze sprzeciwiają się platformie informatycznej na której będą musieli rejestrować wydawane zwolnienia
Gdyby każdy mógł decydować o tym na co wyda SWOJE pieniądze było by lepiej. Szkoda tylko, że większość chce decydować na co wydać CUDZE pieniądze :-)
Argument przeciwko niej jest:
Nie masz kasy - zdychasz.
A
@ptoki1:
i najgorsze, nie możesz przestać płacić
Co ciekawe, rodzice dzieci, które umarły bo odmówiono im pomocy, będą musieli przez kolejnych kilkadziesiąt lat płacić. I nie mają ŻADNEJ gwarancji, że sytuacja się nie powtórzy.
z resortem zdrowia jest taka sprawa, że osoba która stoi na jej czele zawsze ma przerąbane - osobiście uważam, że jest to najgorszy z resortów i pewna forma politycznej egzekucji. Po pierwsze według mnie w Polsce nigdy nie było dobrego Ministra Zdrowia.Po drugie mówiąc, że trzeba mieć jaja żeby zrobić tam porządek to trzeba mieć również świadomość, że jak by ktoś tam się taki znalazł to mam wrażenie, że
Kolejne zmiany personalne w składzie rządu. To jest temat! Ewentualnie podejmijmy jeszcze "dialog" ze społeczeństwem, tn. związków partnerskich.
By żyło się lepiej...
"W III Rzeczpospolitej Bananowej psy mają lepsza opiekę niż ludzie. Lepszą, bo prywatną.
Ostatnio mój pies przestał chodzić. Zabrałem go do weterynarza. Oczywiście bez wcześniejszego rejestrowania się i czekania. Weterynarz go zbadał, zrobił RTG (oczywiście bez skierowań i czekania) i wydał diagnozę. Ale nie był jej pewien. Więc.. umówił wizytę chirurga-ortopedy. Oczywiście, bez skierowania do specjalisty i wielomiesięcznego oczekiwania. Chirurg przyjechał na drugi dzień. Zbadał psa, stwierdził, że diagnoza jest błędna i kazał zrobić tomografię kręgosłupa. Oczywiście, bez skierowania, czekania na łaskę urzędasów itp. itd. Badanie było następnego dnia. Wykazało poważne zwyrodnienie. Zaproponowano operację kręgosłupa. Miała być za 2 dni tylko dlatego, że chirurg wyjechał do innego miasta. Oczywiście... bez skierowania, oczekiwania i urzędniczego burdelu.
Zdecydowaliśmy
Kilka dni temu rozmawiałem z koleżanką, która jest psią terapeutką. Mówiła, że właśnie stara się o pożyczenie do testów superpernowoczesnego lasera do terapii zwierząt. Urządzenie jest takiej klasy, że prawdopodobnie w Polsce nie ma tak nowoczesnego lasera dla ludzi. A dla zwierząt jest. Producent lasera go przywiózł i udosŧępnia do testów. Koleżanka mówi, że być może - chociaż to mało prawdopodobne - uda się jej namówić właściciela kliniki do jego zakupu.
Podałeś skrajny przykład najciężej chorego pacjenta. I wydatki NFZ-u.
Moim zdaniem ubezpieczenie powinno być podzielone na dwie części - obowiązkową, dla droższych zabiegów, pobytów w szpitalu itp. oraz nieobowiązkowa (prywatne - albo się ubezpieczasz albo sam płacisz) część dotycząca najczęstszych dolegliwości jak wizyta u lekarza pierwszego kontaktu
Wybaczcie wykopki, ale na mój prosty chłopski rozum, to ch&^j a
Oczywiście, że to demokracja. Demokracja to system totalitarny, gdzie bezwzględnie rządzi większość. W demokracjach pośrednich rządzą ci, którym większość dała władzę. I umowa jest taka - macie prawo robić co chcecie do kolejnych wyborów.
Skoro ci sami ludzie, obecnie nazywani PO, SLD, PIS i PSL rządzą nami od 20 lat to oznacza, że ludzie WŁAŚNIE TEGO CHCĄ. Gdyby nie chcieli, toby ich ciągle nie wybierali, prawda?