Należy zapewnić równość kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach, w tym w zakresie zatrudnienia, pracy i wynagrodzenia.
Zasada równości nie stanowi przeszkody w utrzymywaniu lub przyjmowaniu środków zapewniających specyficzne korzyści dla osób płci niedostatecznie reprezentowanej.
Innymi słowy: we wszystkich dziedzinach należy traktować obie płcie równo... poza dziedzinami, wskazanymi przez Unię, w których można traktować nierówno.
Mówiąc jeszcze inaczej: w każdej dziedzinie pragniemy równego
@Irden: Zasada równości nie stanowi przeszkody w utrzymywaniu lub przyjmowaniu środków zapewniających specyficzne korzyści dla osób płci niedostatecznie reprezentowanej.
Nie rozumiem co ma do tego twój przykład. Wyraźnie jest tu mowa o dziedzinach, w których jedna z płci jest niedostatecznie nieprezentowana. W związku z czym zezwala się na przyjmowanie przez tą płeć specyficznych korzyści, aby ten stan zmienić.
Cóż za bezsens. Jak zdobycie wykształcenia większej ilości kobiet na uczelni ma się przysłużyć ich obecności na wyższych posadach? Na zdrowy rozum wyimaginowana równość tylko się zwiększy. Więcej wysoko-wyedukowanych kobiet będzie bez pracy na wysokich stanowiskach :D
[coolstorybro] Swego czasu na zajęciach z panią feministką. "Jakie są zawody typowe dla kobiet?" "sprzątaczka" "oooo kto to powiedział, co pan powiedział ooo?" "y, tzn. ja to tak powiedziałem, że kobiety np. nie są górnikami (jak ona w to uwierzyła do dzisiaj mnie zastanawia?)" "no jak to nie są?" "no nie są" "są ! w biurze taka pani siedzi to też górnik jak przy kopalni" "to idąc pani tokiem rozumowania moja mama
Ja się podpiszę wszystkimi kończynami pod każdym manifestem feministycznym pod jednym warunkiem. Warunek ten brzmi: chce zobaczyć taka jedną wySzczukaną aktywistkę zapierdzielającą na budowie przez tydzień, poźniej na tydzień do kopalni na przodek a przez kolejny tydzien niech dźwiga sobie w magazynie ciężary ustawowo przewidziane dla mężczyzn. Wtedy spełnię moją obietnicę
@dropsky: Nie ma się co oszukiwać, w pewnych sprawach jesteście (wy kobiety) niepełnosprawne. Tak samo my mężczyźni. To normalne, a parytety to jakaś bzdura, która nie załatwia tego problemu. Czemu kobiety nie walczą o parytety w kopalniach, na placach budowy, na platformach wiertniczych itp?
w pewnych sprawach jesteście (wy kobiety) niepełnosprawne. Tak samo my mężczyźni.
I z tym feministki muszą się pogodzić. Gdyby obie płcie miały nadawać się do tych samych czynności to by nie było kobiety i mężczyzny, tylko jeden twór z cechami obu płci.
@herell: Na podstawie reprezentatywnej próby moich znajomych stwierdzam, że większość kobiet w ogóle się utożsamia z szeroko pojmowanym feminizmem. Tylko też warto pamiętać, jakie są stereotypy na temat feminizmu (często za sprawą samych działaczek), a jakie poglądy rzeczywiście on głosi.
Kobiety są mniej inteligentne i to żaden wstyd choć słabsza płeć tak to postrzega. Nie rozumiem dla czego miałby oddawać np losy kraju w ręce słabszych w ramach jakiś równouprawnień.
@Asshai: Strasznie uogólniasz. Założę się, że jest mnóstwo kobiet inteligentniejszych od ludzi rządzących naszym krajem (akurat o to nie jest trudno). Gdyby tak ze wszystkich obywateli wybrać do Sejmu prawdziwą intelektualną elitę to pewnie byłoby mniej więcej po równo płci.
Komentarze (263)
najstarsze
Należy zapewnić równość kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach, w tym w zakresie zatrudnienia, pracy i wynagrodzenia.
Zasada równości nie stanowi przeszkody w utrzymywaniu lub przyjmowaniu środków zapewniających specyficzne korzyści dla osób płci niedostatecznie reprezentowanej.
Innymi słowy: we wszystkich dziedzinach należy traktować obie płcie równo... poza dziedzinami, wskazanymi przez Unię, w których można traktować nierówno.
Mówiąc jeszcze inaczej: w każdej dziedzinie pragniemy równego
Nie rozumiem co ma do tego twój przykład. Wyraźnie jest tu mowa o dziedzinach, w których jedna z płci jest niedostatecznie nieprezentowana. W związku z czym zezwala się na przyjmowanie przez tą płeć specyficznych korzyści, aby ten stan zmienić.
Tutaj nie trzeba pomagać ponad 60% osób z wyższym wykształceniem w Polsce to kobiety i rzeczywiście nie pomogło to w osiąganiu wyższych posad.
Komentarz usunięty przez moderatora
I z tym feministki muszą się pogodzić. Gdyby obie płcie miały nadawać się do tych samych czynności to by nie było kobiety i mężczyzny, tylko jeden twór z cechami obu płci.
Nie walczcie z ewolucją.
PS. Mam chyba głęboko zakorzeniony stereotyp, ze feministki to "intelektualistki" niepoparte gruntownym wykształceniem, ale mogę się mylić...