Pewnego wtorku dnia 2012-10-23 o godzinie 17.45.43 gdy spacerowałem po Toruniu, byłem świadkiem kolizji (a raczej skutków złego parkowania) w której to kierowca zielonej toyoty wjechał tylnym zderzakiem w grafitowego opla. Zaintrygowany całą sytuacją postanowiłem zrobić zdjęcia (A co mi szkodzi), na pierwszym widać samochód sprawcy z numerami, na drugim "wjechanie"(może tak nie widać z tej strony ale krater był pokaźnych rozmiarów), a na ostatnim numery poszkodowanego w tym zdarzeniu.
po wykonaniu wszystkich tych zdjęć postanowiłem zostawić poszkodowanemu swoje dane, w razie jakby sprawca do czasu powrotu poszkodowanego uciekł. Gdy przeszukiwałem kieszenie w poszukiwaniu czegoś do pisania, wrócił kierowca toyoty (samochód firmowy pewnej "restauracji" jeśli można tak nazwać ten lokal). Starszy pan ubrany bardzo elegancko.
-Przepraszam, zauważył pan ze wjechał w ten samochód?
pan podszedł do tyłu swojego samochodu, chwile popatrzył i odparł
-A tam
po czym wsiadł do samochodu i odjechał.
CO to to nie kolego (sobie pomyślałem)
Udałem się w sobotę na komisariat bodajże nr2? Na rubinkowi, tam pani oburzona trochę odparła, że aktualnie nie ma nikogo kto by mógł się tym zająć i mam wrócić od pon-pt w godzinach 7:30 -15:30 (gdy pracuję...).
No to sobie odpuściłem jednak po jakimś czasie wpadłem na jakże genialny pomysł, jako że mamy XXI wiek skorzystałem z dobrodziejstw nowych technologii: E-mail! Szybka pomoc google i mam adres.
do: dyzurny-torun@bg.policja.gov.pl dnia:
7.11
Treść:
Witam.
Chciałbym zgłosić że byłem świadkiem zdarzenia w którym to kierowca zielonego samochodu wjechał i wykonał wgniecie w granatowym samochodzie, po czym to odjechał.
Gdy zwróciłem mu uwagę czy zauważył ze wjechał a tamten samochód i go uszkodził odpowiedział "A tam" i odjechał.
Nie miałem zbytniej sposobności czekać na właściciela niebieskiego samochodu bądz też zostawić kartki, dlatego zgłaszam się do państwa, gdyż posiadają państwo możliwość ustalenia kto jest właścicielem tego granatowego samochodu.
W załączniku dorzucam zdjęcia całego zajścia (gdy kierowcy zielonego samochodu nie było już przy swoim samochodzie, zapewne w lokalu).
Granatowy opel - CTR ---4
Zielona toyota CT -----
Możliwe ze na zdjęciu nie widać aż tak szkód dokonanych przez ten samochodu, jednak zapewniam ze zgniecenie było pokaźnych rozmiarów.
Serdecznie pozdrawiam
No i sprawa zamarła (może adres był zły? Trudno chciałem dobrze)
jednak po długim czasie odpisał do mnie mł. asp. Piotr P.
od: ...@bg.policja.gov.pl Dnia
22.11
Treść:
Witam!
W związku ze zgłoszeniem przez Pana uszkodzenia pojazdu marki Opel nr rej. CTR ---4 przez pojazd marki Toyota nr rej. CT -----, bardzo proszę o podanie swoich danych personalnych oraz adresu zamieszkania oraz numer kontaktowy telefonu.
Aby przeprowadzić czynności wyjaśniające i ukaranie sprawcy wykroczenia niezbędne jest przesłuchanie Pana jako świadka wykroczenia. Ponadto nie jest mi znana data jak również miejsce wykroczenia. Ewentualnie proszę o w miarę pilny kontakt.
Podaje moje dane:
[część skasowana przez autora]
Pozdrawiam
Moja natychmiastowa odpowiedz:
Witam, tytuł zdjęć posiadał dokładną datę i czas wykonania, a propo moich danych personalnych to nie obejdzie się bez tego?
Na zdjęciach wszystko widać dokładnie, a po skontaktowaniu z poszkodowanym zapewne potwierdzi szkodę.
Pozdrawiam
Następnego dnia
od: ...@bg.policja.gov.pl Dnia
23.11
Witam!
Rzeczywiście data wykonania zdjęć jest, ale nie ma miejsca zdarzenia. Do właściciela pojazdu marki Toyota wysłałem wezwanie i stosowne pismo. Jednakże do dnia dzisiejszego nie zgłosił do mnie. W takiej sytuacji sprawa musi być skierowana do sądu. Ażeby zebrać pełną dokumentację i przedstawić zarzut sprawcy, muszę Pana przesłuchać w charakterze świadka. Inaczej sprawa będzie umorzona ze względu na nie wykrycie sprawcy. Także jednak poprosił bym o Pana dane.
Pozdrawiam.
Moja odpowiedz:
Akurat samego zajścia nie widziałem, przechodziłem zauważyłem, że jeden samochód wjechał w drugi. zrobiłem zdjęcia, chciałem zostawić kartę poszkodowanemu ze jeśli będzie potrzebował dowodów bo sprawca ucieknie to ma się ze mną skontaktować, na tyle długo tam stałem że wrócił kierowca (samochód firmowy) starszy pan, ubrany elegancko, który po zwróceniu uwagi odparł tylko "A tam" i odjechał.
I to tyle, mała historia o tym że zdjęcia nie są wystarczającym dowodem.
Jeśli ktoś wie, bądź zna właściciela granatowego opla o numerach rejestracyjnych CTR ---4, który w tym czasie zanotował uszkodzenie tylnego zderzaka o średnicy ~15cm niech się ze mą skontaktuje.
Zdjęcia do całej sprawy:
Komentarze (28)
najlepsze
To nazywasz bezsilnością policji?
Przesadzacie. Sam znam osobę, która miała "przyjemność" być świadkiem zdarzenia drogowego, co wiąże się z odwiedzeniem komisariatu i/lub sądu przynajmniej raz, a często nawet kilka razy. Chyba nie muszę wyjaśniać, jak cenny jest czas osoby zapracowanej. Autor wykopu i tak zrobił dobrą robotę, właściwie nie musiał robić żadnych zdjęć i wysyłać ich policji, mógł sobie przejść obok całego zajścia obojętnie i efekt byłby ten sam (a zachodu i związanego
O rly?!
Mam wrażenie że do policji poszły zdjęcia bez zamazanych numerów.